Norek (wolny) i Nicek (już w nowym domu) - W-wa

[porcella]

Norek i Nicek, czyli Nornica Pikczers [ jak kto ciekawy - zapraszamy do Latającego Cyrku Monty Pythona]

Chłopcy z tego wątku: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 30#p171165

1673.Norek.samiec.Porcella TDT
1674 Nicek .samiec.Porcella TDT

Aktualizacja na 28 kwietnia




Imię świnki: Norek
Wiek świnki: około 7-8 miesięcy na kwiecień 2015
Płeć świnki: samiec
Adopcyjne numerki świnek: 1673
Miejscowość, w której przebywa zwierzę: Warszawa
Historia zwierzęcia, przebyte choroby: świnka polaboratoryjna. Podczas kwarantanny chorował na biegunkę, obecnie całkiem zdrowy
Stan adopcji: wolny, do innego samczyka
Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: Ania.D: anna.m.koda@gmail.com lub adopcje@forum.swinkimorskie.eu

Oto nasza słodka myszkowiewiórka






Drugi chlopak od początku kwietnia już w Stałym Domu w Pruszkowie:
Imię świnki: Nicek
Wiek świnki: około 2 -3 miesiące
Płeć świnki: samiec
Adopcyjne numerki świnek: 1674
Miejscowość, w której przebywa zwierzę: Warszawa
Historia zwierzęcia, przebyte choroby: świnka polaboratoryjna. Podczas kwarantanny chorował na biegunkę, ale już zdrowy
Stan adopcji: wolny, do adopcji z Norkiem, albo do innego samczyka, po 28 listopada
Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: PW, porcella7@gmail.com , adopcje@forum.swinkimorskie.eu

A oto Nicek - tricolorek w fantazyjny wzorek - prawie coronet





Dieta: na razie ograniczona, jak to po biegunce, uczymy się jedzenia różnych pysznych rzeczy poza sianem i granulatem. Siano w ogromnych ilościach, liście brokuła, cykoria, marchewka, jabłko, cykoria, rzymska be, seler be, pomaleńku...

Adopcja wyłącznie na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100 cm długości), karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Ważne jest dla mnie, aby osoby chętne na przygarnięcie świnki wykazywały szczere zaangażowanie w proces adopcyjny.
Proszę zapoznać się z http://www.forum.swinkimorskie.eu/SPSM/ ... &Itemid=83

[sosnowa]

Widziałam ich w medicavecie, są prześliczni i bardzo pocieszni.

[sempreverde]

Chłopcy są śmieszni, i wcale nie są bojaźliwi. Stanowią zgrany team, trzymają się razem w obliczu zagrożenia jakim są świnkożerni (na pewno!) Duzi.

Zdjęć im dziś nie zrobię, bo i tak mieli dzień pełen wrażeń, to niech odpoczną sobie i się oswoją z nowym miejscem. Na razie zwiedzają klatkę głośno komentując ubogi wystrój, brak jacuzzi i bogatego bufetu (jeszcze są na diecie). Największym obiektem larum jest złożony i przywieszony do klatki kocyk, który łapie małe świnki i nie zawsze pozwala im wyjść ze swoich błękitnych czeluści.

[porcella]

Nie leją się? Nicek ma zakusy na okrągły rudy zadek Norka.

[sempreverde]

Oba mają rude zadki

Pytałam o to w Medicavecie i u nich się nie lali. U mnie jest spokój na razie, chociaż zdarzają się epizody turkotów i szczypnięć w pupę, ale to wszystko jest w normie. Mały rudy zadek panikuje na najmniejszą nawet próbę dotykania czy łapania, zarówno przez właściciela większego rudego zadka jak i przeze mnie. I wrzeszczy. Krzywda mu się nie dzieje, to chyba po prostu taki siuśmajtek z natury jest...

A i siuśmajtek próbował zeżreć tasiemkę od tunelu, wciągał ją jak makaron...

[porcella]

Ten siuśmajtek rudy zasadniczo to właśnie Norek i albo zawsze byl słabszy, albo miał jakąś przygodę (stawiam na upuszczenie i potłuczenie), bo drze się nieprawdopodobnie przy każdej próbie brania do ręki - nie zdziw się Wspólna ciężka choroba ich zbliżyła, ale rekonwalescencja może znowu rozdzielić
W każdym razie obserwuj ich w miarę możliwości, proszę.

[porcella]

Chłopcy wrócili do kliniki. Biegunka też...

[sosnowa]

O w poidło.

[porcella]

Oraz w paśnik.
Będę dzwonić przed 18, co tam u nich słychać.

[porcella]

Boby lepsze, wrzask mniejszy, Norek poza antybiotykiem dostał ranitydynę na brzuszek, jutro dalsza diagnostyka (rtg, ew. badanie krwi), bo jakiś powód tego, że nie przybywa i nie rośnie musi być, poza bakterią biegunkową. Zostają w klinice, ponieważ sami jedzą.
Kciuki za Maluchy!