Bezyl czyli piękny proś specjalnej troski [Warszawa]

Wątki nieaktywne a godne zachowania

Moderator: porcella

Regulamin forum
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
Zablokowany
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Bezyl czyli piękny proś specjalnej troski [Warszawa]

Post autor: martu.ha »

Ze względu na stan zdrowia Bezyl został objęty programem Wirtualnych Adopcji. Bezyl szuka swojego wymarzonego Domu Stałego, który zapewni mu odpowiednie warunki oraz będzie świadomy potrzeb i ograniczeń świnki.

Panie i Panowie przedstawiam pięknego, kudłatego, cudownie białego młodego króliko-świnka - BEZYLA, zwanego wcześniej Bazylem :)


- imię świnki BEZYL
- wiek świnki ok. 9 m-cy
- płeć świnki samiec
- adopcyjny numerek 1644
- miejscowość, w której przebywa zwierzę,oraz u kogo- Warszawa, porcella
- historię zwierzęcia, przebyte choroby - świnek oddany przez właścicielkę z powodów zmiany sytuacji rodzinnej oraz borykania się z problemami neurologicznymi nieznanej etiologii. Obecnie zdrowy, lecz ma obfitą kartę choroby. Rehabilitowany z powodu stanu zapalnego układu nerwowego, prawdopodobnie po zapaleniu ucha, leczony z powodu anemii.
- informacje dot. diety - zjada wszystko to, co szczęśliwa i zdrowa świnka jeść powinna, uwielbia warzywka
- stan adopcji - do adopcji wirtualnej lub normalnej pod warunkiem spełnienia wymogów
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia - ze względu na stan zdrowia Bezyl pozostaje pod opieką SPŚM
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę - PW, wirtualneadopcje@forum.swinkimorskie.eu
- zgoda na założenie wątku - zrzucam to na Cynthię:)

Obrazek
Obrazek
po doprowadzeniu pierza do ładu :)


Jest bardzo piękny, cudownie biały, no, czasem pod brodą lekko marchwiowy lub buraczkowy :), kudłaty niesamowicie.
Ma czarną skórę, co daje niesamowite wrażenie, czarne oczy, czarny nos, jedno ucho czarne, jedno różowe, wspaniale różowe łapki, aby obcinanie pazurków było łatwiejsze - a lekko nie jest z powodu jego żywiołowości. Chłopak jest bardzo bardzo bardzo aktywny. Bardzo. Ciężko go utrzymać na rękach, nie lubi wyjmowania z klatki, na kolanach wierci się i skacze. Uspokaja go głaskanie, wtula się wtedy ale tylko na chwilę. Roznosi go energia. Potrafi kopnąć tylną łapą głaszczącą go po grzbiecie rękę. Potrafi wyjść z otwieranego od góry transportera, nawet dużego. Nie potrafi natomiast korzystać z hamaka i wcale się nie rzucił na mięciutkie posłanko. Ścielił sobie kocyk kopiąc go przednimi łapkami i gryząc zębami - jak to mają króliki w zwyczaju :lol:
Niestety chłopak jest w trakcie leczenia - ma objawy z ośrodkowego układu nerwowego, a dokładniej uszkodzenie móżdżku. Prawdopodobnie na skutek przebytego zapalenia bądź pasożytów. RTG, ogląd kanałów usznych, testy odruchów - bez nieprawidłowości. Oddał dziś krew na badanie ogólne i zostało wdrożone leczenie, dziś go odbieram z lecznicy, więc jutro coś więcej zapewne napiszę.
Objawy to nerwowe zachowanie, szczególnie w momentach ekscytacji. Na przykład po podaniu pokarmu, zmianie miejsca przebywania, również u weterynarza, w trakcie obcinania pazurków, czesania itp. Potrząsanie głową w różne strony, czasem brak koordynacji ruchów i utrata równowagi. Kręcenie się w kółko, jakby gonił swój ogon. Poza tym apetyt jest, wyleż na sianku również. Niepokoi mnie też skąpe picie z poidła, choć ewidentnie pije, ale tak max 10ml dziennie, a raczej mniej.
Jest obecnie pod opieką dr Judyty w Medicavecie, zobaczymy co pani doktor dzisiaj wymyśli.

Bezyl - młody, piękny i kochany prosiak, który miał w życiu dużo pecha. Został oddany pod opiekę SPŚM z powodu zmiany sytuacji życiowej byłej właścicielki oraz niemożności uporania się z długotrwałą chorobą. Świnek prawdopodobnie z powodu przebytego zapalenia ucha wewnętrznego doznał uszkodzenia centralnego układu nerwowego, co objawia się u niego brakiem koordynacji ruchowej, kręceniem się w kółko oraz lekkim przechyleniem głowy na bok. Jest też nadwrażliwy na dotyk, nie lubi specjalnie być trzymany na rękach, jakiekolwiek unieruchomienie wzbudza w nim ataki szału. Coraz częściej niestety pojawiają się też u niego ataki pseudopadaczkowe. Z drugiej strony to spokojny samczyk, nie ma w nim cienia agresji, cudownie dogaduje się ze swoim obecnym kolegą - Loczkiem i bardzo głośno dopomina się o jedzenie. Przeszedł bardzo wiele badań, był diagnozowany, by wykluczyć wszelkie możliwe inne choroby i poza swoim autystycznym zachowaniem jest całkowicie zdrowy. Opieka nad taką świnką to wyzwanie, trzeba mu zapewnić maksymalny komfort i spełnić jego potrzeby, umieć podać leki i uniewrażliwić się na widok ataków, na które nie ma rady. Trudno przewidzieć w jakim kierunku będzie postępowała choroba, stany zapalne ucha wewnętrznego mogą nawracać. Bezyl miał już kurację pobudzającą przewodnictwo nerwowe, dostawał steryd leczący stan zapalny, obecnie przyjmuje lek poprawiający dotlenienie mózgu, być może zostanie skierowany na magnetoterapię. Robimy wszystko, by mu możliwie jak najlepiej pomóc, jednak w tym przypadku nikła jest szansa, aby powstałe już zmiany cofnęły się i leczenie przyniosło jakiś większy skutek. Dopóki świnek nie cierpi i korzysta z życia, chcemy mu to życie jak najbardziej umilić. Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby znalazła się odpowiednia osoba, pragnąca wziąć na siebie ciężar opieki nad tak specjalną świnką, do tego czasu jednak Bezylka może adoptować każdy – wirtualnie! Regularne wpłaty umożliwią nam pokrycie ciągłych wydatków na leczenie i rehabilitację naszego pacjenta specjalnej troski.
Ostatnio zmieniony 30 cze 2015, 16:07 przez martu.ha, łącznie zmieniany 11 razy.
Awatar użytkownika
Pysia
Posty: 425
Rejestracja: 23 lip 2013, 15:44
Miejscowość: Nowe Miasto Lub.
Kontakt:

Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] wstrzyma

Post autor: Pysia »

Te objawy neurologiczne mogą być spowodowane przez E.caniculi :!:
Pamiętasz przypadek Pszczółki i Aro?
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... t=caniculi
Obrazek
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] wstrzyma

Post autor: martu.ha »

tak, jest takie podejrzenie i jest badany pod tym kątem. jednak, jako, że jego stan nie zmienia się, a chłopiec był u poprzedniej właścicielki przeleczony prewencyjnie (...) to nie jest to stan ostry. Jedynie mogło tak mu zostać PO zarażeniu. Krew nam powie więcej.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12500
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] wstrzyma

Post autor: Cynthia »

Śliczności :yahoo:
Cho do mnie chłopczyku, ja Cię wykastruję to pogodzisz moje baby... :szczerbaty: :laugh:
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] wstrzyma

Post autor: martu.ha »

być może w weekend go wypuszczę z moją bezjajnikową Nelcią. On generalnie nie wykazuje na razie żadnego zainteresowania w kierunku moich dziewcząt, a czuje je i słyszy przecież. Może jakby im królicze uszy dorobić... :)
Awatar użytkownika
Pysia
Posty: 425
Rejestracja: 23 lip 2013, 15:44
Miejscowość: Nowe Miasto Lub.
Kontakt:

Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] wstrzyma

Post autor: Pysia »

E.caniculi powinno wyjść w moczu - ale jest chyba zaraźliwe
Obrazek
Harvejowa

Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] wstrzyma

Post autor: Harvejowa »

Jaki piękny futrzak :D <3 Cóż za fryzura :D
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] wstrzyma

Post autor: martu.ha »

E. cuniculi nie wyjdzie w moczu, jeśli jest wyleczony. To trochę jak z wylewem - uszkodzenia zostają. Zrobimy krew ogólną, ponieważ badanie na przeciwciała z krwi kosztuje 150zł a i tak nic nie wnosi do leczenia - czyli bez względu na to, z jakiego powodu powstały te jego uszkodzenia leczenie jest takie samo i tak właśnie będzie leczony.
Zrobiliśmy wszystkie badania, które mają sens. Zobaczymy co we krwi wyjdzie, świnki chore ostro na e. cuniculi miały że tak przypomnę fatalne wyniki krwi, biegunkę i ich stan się jednostajnie pogarszał. Tutaj tego nie ma, nie wzięłabym go w takim przypadku z obawy przed zarażeniem moich, o czym pisałam na wątku odbiorowym
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23057
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] wstrzyma

Post autor: porcella »

A da się wykluczyć nosicielstwo? I zaraźliwość? Bo nie do końca zrozumialam...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Bezyl - przystojniak z charakterkiem [Warszawa] wstrzyma

Post autor: martu.ha »

z tego, co zrozumiałam z dzisiejszej rozmowy z panią dr - świnka jest żywicielem ostatecznym, nie ma formy uśpionej, tak jak to bywa u królików. Tzn, jeśli świnka ma pierwotniaka to i choruje i zaraża. Jest możliwość wyleczenia, wówczas cały pasożyt w organizmie świnki zostaje wybity i wtedy stan się nie pogarsza a świnka nie zaraża. Ale jeżeli doszło do uszkodzeń móżdżku - a zazwyczaj dochodzi, no to niestety raczej zmiany te nie ustępują. To znaczy tak- im głębsze uszkodzenia tym mniejsza regeneracja. Są jakieśtam leki poprawiające przewodnictwo neuronalne, bardzo ważna jest rehabilitacja. Jednak cudów nie ma, pewne rzeczy zostaną, tak jak u osób po wylewie.
Pamiętajmy, że on jest w trakcie badań - wyniki krwi powiedzą, w jakim jest stanie ogólnie. Istnieje możliwość przebadania krwi na przeciwciała - jak pisała lubię w odbiorach, Wówczas uzyskujemy info, czy świnka miała pasożyta. Badanie takie kosztuje 150zł i oprócz wiedzy nic nam nie wnosi tutaj. Jeżeli miał rzeczywiście e. cuniculi to jest po wyleczeniu. ALe jego stan może być z powodu przebytego stanu zapalnego, np po zapaleniu ucha. Dlatego napisałam, że stan po jednym lub drugim. Nie wiadomo. Tak czy siak nie zaraża a leczenie jest takie samo. Darowałam więc to drogie badanie. Oczywiście dopytam jeszcze panią dr., wiadomo, że nie chcielibyśmy pozarażać świnek. Dlatego też adopcja jest wstrzymana.
polecam http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/E.Cuniculi.html
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”