Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

Post autor: sosnowa »

Zważyłam.
Grawiśka mi schudła przesadnie do 760, musze kupic płatki owsiane i buraka.

A teraz uwaga:
Turbula:
wczoraj nie miałam chyba halucynacji, bo dwa razy sprawdzałam. Dziś jest o 100 gramów mniej.
Coś chyba z gospodarka wodną. Nadmienię, że od wczoraj prawie nie podaję zielonego, tylko aptekarsko cykorii rano na przywitanie.
:help: :think: :idontknow:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23177
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

Post autor: porcella »

Albo organizm myślał, myślał, spuścił cukier i wodę jednocześnie. Byle dalej myslał w dobrą stronę.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

Post autor: sosnowa »

Byłabym mu niewymownie wdzięczna :mrgreen:
Dziś harmonia, boby turbenckie lepsze, zaryzykowałam trochę zielonego, co wzbudziło zrozumiały entuzjazm.
Awatar użytkownika
effcien
Posty: 753
Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Mokotów
Kontakt:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

Post autor: effcien »

Ach z tą Turbulą, to taka kupka nieszczęścia. Ja sądzę, że ją od dłuższego czasu gnębi ta sama choroba, która jeszcze nie została zdiagnozowana.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

Post autor: sosnowa »

To niestety możliwe, choc trzeba przyznać, że ona raczej na kupkę nieszczęścia nie wygląda, jest bardzo żywotna i silna. Szkoda mi jej, że przy tym usposobieniu i organiźmie, zamiast się cieszyć życiem, ciągle musi byc wożona do weta, kłuta etc, ech.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

Post autor: sosnowa »

No to masz babo (kolejny) placek.
Wczoraj znowu było 1450, wzdęta, bulgocze w bebechu, ale zachowanie ok, jadła - tylko badyle, po południu się zlitowałam i dałam trochę zielonego.Oczywiście espumisam Dziś rano wzdęta niespokojnawyciągam z klatki, a tu ciężka baba jak choroba. Ważę. :shock: ważę znowu :shock: :o 1540.
Czy ktoś o czymś takim słyszał?
Dodam, że sika jak sikawka.
wczoraj cały dzień próbowałam się dodzwonic do dr Kasi, na smsa nie odpowiedziała, zresztą wcale mnie to nie dziwi, doba ma tylko 24h.
Dzis będę znowu dzwonić. Wizyta jutro po południu.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

Post autor: martuś »

I jak Turbula? Wyjaśniło się coś?
Tusia Inez też ma problemy bobkowe nawet po małej ilości zieleniny i też nikt nie wie od czego...Szkoda, że tyle pyszności trzeba im odmawiać...
Niedźwiadku trzymaj się dzielnie i wracaj do zdrowia :buzki:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

Post autor: sosnowa »

Nikt nie wie, co z tą wagą, dr Kasia też nie. Cukier lepszy, ale jeszcze nie idealny. Z badania krwi wynika, ze poza poziomem cukru ona jest zupełnie zdrowa. ma teraz odstawioane zielone i ma byc tylko na sianie, kolejny pomiar cukru w tym tygodniu.
kolejne pomiary wagi sa takie:
1450, 1440, 1440, 1380, 1424 1420.
Na ścisłej diecie.
Niedługo machnę ręką i zacznę ją karmić jak normalnego cukrzyka, czyli jak koszatniczkę.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

Post autor: dortezka »

Turbula, co z tobą? zdrowiej! :buzki: :buzki:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Turbulencja i Grawitacja Puchate Siły Przyrody

Post autor: sosnowa »

Turbula na szczęście siano uwielbia, więc jest ok.
Dr Judyta mi dziś zasugerowała, żeby badac jej poziom cukru w domu, wtedy stres będzie zdecydowanie mniejszy i wynik miarodajny.
Powidziała jak, ale czy sobie poradzę, to inna sprawa. Zle będę się starała.
Grawiśka mi dziś siedziała puchatym brzucholem na dekolcie i szyi :love: i zjadła tam prawie całą cykorię na raz :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”