DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
katiusha

DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Post autor: katiusha »

DELICJA
- rozetka, tricolor
- Wiek - około 6 miesięcy
- płeć: samica
- nr adopcyjny: 2757
- do adopcji do innej samiczki, kastrata, z ewentualną córką lub z którąś z towarzyszek z DT (są dogadane i siedza w jednej klatce)

#Historia zwierzęcia, przebyte choroby : Świnka jest owocem nieplanowanego miotu. Pan zakupił prosiaki w zoologu, ale okazało się, że były różnopłuciowe. Delicja jest owocem tej pomyłki. Dodatkowo siedziała z bratem za długo i owoce z tego mezaliansu ma jeszcze w brzuchu..
# miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo-Bydgoszcz/katiusha
# informacje dot. adopcji zwierzęcia -URATOWANA
# Informacje dot. diety: Cavia Complete; Burgess, Selective, Trovet, sianko, zioła, sieczka, namiętnie i w każdej ilości: trawa, mniszek, krwawnik, lucerna i inne świeże zioła, z owoców jabłka i arbuz, pije z poidła.
# kontakt do osoby decyzyjnej - katiusha PW (wiadomość prywatna) lub biokacha@o2.pl lub 509331505
# Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: A tak mnie coś naszło..

Prosiaczka słodka, ruchliwa, gadatliwa, ciekawska. Wobec innych świnek przyjacielska, lecz nieco wobec nich nieśmiała. Mały głodomorek z zajadłą stanowczością woła o jedzenie. Bystra z niej kobietka o bardzo mądrym spojrzeniu. Na kolanach gadający nalesniczek

Oto piękna dama:
Obrazek
Obrazek

Adopcja oczywiście na zasadach Stowarzyszenia- obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek staram się wybierać jak najlepsze domki- spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 100cm długości dla 2 świnek), bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Ostatnio zmieniony 28 lip 2016, 8:44 przez katiusha, łącznie zmieniany 3 razy.
Tu-Tu

Re: DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Post autor: Tu-Tu »

Tóż to cudo jest :love: :buzki:
moncici222

Re: DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Post autor: moncici222 »

Cudowna :102: :102:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Post autor: martuś »

Na kiedy mniej więcej planujecie rozpakowanie? Widzę, że brzuszek już ładnie zaokrąglony...Szkoda, że malutka musi rodzić tym bardziej, że ojcem maluchów jest jej brat :idontknow:
Obrazek
katiusha

Re: DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Post autor: katiusha »

Po rozszerzonych kościach miednicy i szuraniu ząbkami małych wnosząć - na dniach to będzie :idontknow:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Post autor: martuś »

Idź sprzątać zagrodę to szybciej się rozpakuje :lol:
Trzymam za bezproblemowy poród :fingerscrossed:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Post autor: sosnowa »

Ale z telerelacją plus ciekawy podkład dźwiękowy oczywiście :102:
katiusha

Re: DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Post autor: katiusha »

Laski, ja się modlę, co by do przyszłego tygodnia wytrzymała. Luźniej będzie :lol: :fingerscrossed:
Beatrycze
Posty: 4317
Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
Miejscowość: ok. Warszawy
Kontakt:

Re: DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Post autor: Beatrycze »

A jeszcze niedawno byłam z nią na usg i były dwie malutkie fasolki.
Katiusha, jakbym wiedziała, że Ty jesteś na rozetki uczulona, to bym Ci jej nie wysyłała. Czemu nic nie mówiłaś ?
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
katiusha

Re: DELICJA apetyczna słodycz [Bydgoszcz]

Post autor: katiusha »

Nie aż tak ,żeby mnie to powstrzymało przed ich DTowaniem :szczerbaty: Poza tym, jak miałam Pole i Ninę, to ku własnemu zdziwieniu zaczęłam bąbelkować, kichać, łzawic. Po pól roku już nic nie było. Teraz na "nowe świnie"reaguję obąbelkowaniem skóry, tam gdzie mnie świnka za długo dotykała. Ale generalnie moja alergia gdzieś się schowała :fingerscrossed: Bo każdy czasem kichnie, jak kuwetę sprząta. Moja Pani doktor, stwierdziła, że na tyle miałam "spokojną" alergię, że powoli się odczuliłam na moje świnie, a co za tym idzie słabiej reaguję na całą świńską resztę :fingerscrossed: :szczerbaty:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”