Avi został na Sadybie u Julki i jej rodziny.
Teraz to raczej Sułtan Stefan, a nie
Avi 
Dziewczyny to Zdzicha i Krycha, półroczne samiczki z hodowli Dior. Prześliczne i spokojne, urokiem zwalają z nóg i Aviego tez chyba zwaliły!
Łączenie odbyło się tak: cała trójka spotkała się na kocu. Obwąchali się, potem długo gadali i chodzili, podjadając smakołyki.
Avi kilka razy chcial pokazać, że jest facetem, a panny kilka razy kopały go tylną nogą i psikały w nos, ale w sumie nie było w tym pasji. Tak, jakby się spotkali po dluższym niewidzeniu i już.
Mamy nadzieje, że się im nie zmieni, ale, wiadomo, jak to może być...
@Aga, czarne to rękawica a żółte spryskiwacz. Był też ręcznik. I wszystko niepotrzebne
