Trzymamy kciuki za dobre relacje między Chicią i Ritą.
Powiedziałam smarkatej, żeby się zachowywała - trafiła do naprawdę świetnego domu i fajnej koleżanki, niech doceni, głuptas

Łączenie wyglądało zachęcająco, w czym zasługa Pani Urszuli, która przygotowała wspaniały kojec do tego celu. Panny trochę się poganiały, trochę pogruchały, ale podskakiwały obydwie co chwila, wyraźnie zadowolone z towarzystwa, jadły, biegały. Po dwóch godzinach poszłam - Pani Urszula z mężem mają pilnować towarzystwa...
Kilka zdjęć z łączenia, niestety, marnych, ale panny były szybsze od migawki.
