DZima ja licze na to, ze pojade do weta a on sie zacznie smiac z tekstem takim np przeciez to est chlopak i to jest np cos tam....
Wykapalam chorowitkow razem
Ryan chcial mu skrocic wlosy i wzial gruby kosmyk do paszczy i nie moglam mu zabrac, a Angelo sie darl...
No nie mogę, za każdym razem jak patrzę na Ryana to się śmieję w głos On jest po pierwsze w takim doskonałym gruszkowatym kształcie, po drugie ma takie wredne/oburzone spojrzenie, a po trzecie ma taki fajny zadarty przemądrzały nos