To w Twoim mniemaniu. Wg naszych zwierzów - im bardziej badziewna karma - tym lepsza. A Ty im pewnie "zdrowe żarcie" proponujeszpaprykarz pisze:Pucka to żeś mnie pocieszyła heheheh A ja myślę, że im nieba przychylam
Norniki polabo
Moderator: porcella
Regulamin forum
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13542
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
-
paprykarz
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
Mały off. Kiedyś kupiłam wegetariańską karmę dla pa to Toffi pół kuchni kukurydzą zapluł.
A Halinka kilka kulek zawsze suchej kociej zabrała. Czy jadła czy ukrywała, żeby mi przykro nie było to nie wiem.
A Halinka kilka kulek zawsze suchej kociej zabrała. Czy jadła czy ukrywała, żeby mi przykro nie było to nie wiem.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23228
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
Suchej nie daję, bo mi zależy, żeby jadła, a ona miękkiego potrzebuje. Do gryzienia mają drewniane tunele i marchewkę i karmę.
Dzisiaj kolejno jadły (siedząc tyłkiem w misce), strasznie sa już staruszkowate, zmierzwione takie... Ale dziarskie.
Dzisiaj kolejno jadły (siedząc tyłkiem w misce), strasznie sa już staruszkowate, zmierzwione takie... Ale dziarskie.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
Może się uda jakąś foteczkę trzasnąć...? Troszkę tęsknię za nimi 
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23228
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
Och z rozkoszą Ci je pożyczę na czas przeprowadzki, więc się zastanów dobrze, czy na pewno tęsknisz?
No nie mam czasu na nic kompletnie
nic nie obiecuję, chyba, że się napatoczą.
Po ostatniej zmianie ściółki jakoś wykombinowały, że można zasypać wejście do jednego z tuneli i są mniej widoczne - praktycznie tylko w czasie posiłków, kiedy przemykają się przez korę do miski.
No nie mam czasu na nic kompletnie
Po ostatniej zmianie ściółki jakoś wykombinowały, że można zasypać wejście do jednego z tuneli i są mniej widoczne - praktycznie tylko w czasie posiłków, kiedy przemykają się przez korę do miski.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
A kiedy masz przeprowadzkę?
Każdy distraction jest dobry żeby nie pisać doktoratu, a na rolniki można patrzeć cały dzień
Jeżeli nie trzeba będzie akurat jeździć z zębami Zęboliny to nie mam nic przeciwko 
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23228
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Norniki polabo do adopcji w Warszawie
Ha, żebym to ja wiedziała - niedługo. Myślę, że w połowie sierpnia, ale - ściany do wyburzenia, ściany do postawienia, podłoga do zerwania - podłoga do położenia, kafelki, kabelki... Wszystko może się posypać, lub opóźnić.
Tak poważnie, to w każdej takiej sytuacji im mniej zwierzaków, tym lepiej, nawet, jeśli sa niekłopotliwe, bo przy pakowaniu niejedno może się zdarzyć.
Z wielką przyjemnością skorzystam!
i na pewno świetnie Cie zainspirują do doktoratu
Tak poważnie, to w każdej takiej sytuacji im mniej zwierzaków, tym lepiej, nawet, jeśli sa niekłopotliwe, bo przy pakowaniu niejedno może się zdarzyć.
Z wielką przyjemnością skorzystam!
i na pewno świetnie Cie zainspirują do doktoratu
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23228
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Norniki polabo - Zębolina odeszła...
Znalazłam ja martwą w kąciku, musiała odejść w nocy. Wczoraj jadła i piła, więc nie mogła bardzo cierpieć, przypuszczam, że, poza starością, przyczyną śmierci musiała być deformacja żuchwy.
Spodziewałam się tego, ale smutno, dzielnie zmagała się z dolegliwościami.
Dwie pozostałe baby (Gruba i Mniejsza) siedzą w tymczasowym koszu, bo samla suszy się i wietrzy po dezynfekcji...
Spodziewałam się tego, ale smutno, dzielnie zmagała się z dolegliwościami.
Dwie pozostałe baby (Gruba i Mniejsza) siedzą w tymczasowym koszu, bo samla suszy się i wietrzy po dezynfekcji...
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7960
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Norniki polabo
Przykro mi
dla Zebolinki 
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13542
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
