Futrzane stado Paprykarza

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
katiusha

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: katiusha »

:lol: I prać od razu nie trzeba. Trio na parapecie jest bosskie :102: Czy wąż ma już jakieś imię? :lol:
Wszyscy śpią..Nalewką z melisy ich poisz pewnie :laugh:
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: paprykarz »

Nie widziałabym brudu, najwyżej bym się przykleiła z syfu heheh
Wąż nie ma imienia. Od początku był Wąż i tak go Toffi zapamiętał. Już mu nie będę w głowie mieszać :lol:
Ehh Zrobił mi pobudkę o 5.30 :glowawmur:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: martuś »

Byłam dzisiaj w salonie Play. Przede mną babka kupowała telefon i pani zapytała się jej czy chce Kowalskiego czy Szeregowego (teraz jest jakaś tam promocja i do telefonów na abonament dorzucają pingwiny). My z mamą od razu spojrzałyśmy po sobie i pomyślałyśmy o Toffiku :lol: Podejrzewam, że bez Kowalskiego Toffi nie chciałby wyjść ze sklepu :lol:

Mały JJ nie do poznania! Gdyby nie Wy (i znalazca Toffi) to maluszek nieciekawie by skończył...A tak to przed nim całe szczęśliwe kocie życie! :love: Maluszek zostaje u Was? :102:
Obrazek
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: paprykarz »

Taaa żeby Toffi wiedział to jeszcze bym mu musiała telefon na abonament kupić. :102:

JJ szuka domku ale sami wariaci póki co. Jak słyszę jak ktoś pyta czy kotu potrzebna jest kuweta, czy trzeba go codziennie karmić, że szczepienia, odrobaczenia i kastracja to moja fanaberia to mi się zwraca przedwczorajsze śniadanie. A no i pani nauczycielka lat 50 z "dojazdem" wie najlepiej bo poprzedniego kota miała 3 lata! No kurde rekord świata, że kot żył 3 lata. Do momentu jak przestał jeść, schudł i umarł.

To tak oficjalnie. Nieoficjalnie to powiem, że Małż się do niego przywiązał i się małym zachwyca. No bo i tak karmę się kupuje, żwirek i kuwety są itd.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: porcella »

No, skoro Małż się przywiązał... takie uczucia trzeba pielęgnować :102:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: paprykarz »

Nie, nie, nie. Trzeba myśleć o zdrowiu psychicznym futer. Nie mogą na siebie włazić, nie może im być ciasno.
Mały jest rzeczywiście prawie samowystarczalny. Sam się sobą zajmuje, nie jest namolny, w porównaniu z moimi dziewczynami kocimi jak były małe, to JJ jest aniołem.
katiusha

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: katiusha »

Obrazek
-zaprzeczenie
- gniew
- negocjacje
- depresja
- akceptacja
Widzę, że z zaprzeczenia przeszłaś już do fazy gniewu
paprykarz pisze:Nie, nie, nie.
i zaczynają się negocjacje
paprykarz pisze:Nieoficjalnie to powiem, że Małż się do niego przywiązał i się małym zachwyca. No bo i tak karmę się kupuje, żwirek i kuwety są itd.
paprykarz pisze:Mały jest rzeczywiście prawie samowystarczalny. Sam się sobą zajmuje, nie jest namolny, w porównaniu z moimi dziewczynami kocimi jak były małe, to JJ jest aniołem.
.
Do akceptacji już niedaleko :rotfl:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: porcella »

@Katiusha, ty nasz psychologu - musisz sie wlaczyc w prace Stowarzyszenia. Wmowisz kazdemu dowolna liczbe swin :-D
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
katiusha

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: katiusha »

:laugh: Tak jak TŻ z dwóch został przeze mnie bezwolnie wkręcony w pięć :lol: Pozostało jeszcze wkręcenie go w DTObrazek.
Pokażcie mi obiekt docelowy, będę wmawiać bezboleśnie i skutecznie :szczerbaty:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

Post autor: Asita »

Mój M.!!! Dawaj go tu psychologizować!! :lol: Na październik mamy wizytę u alergolog, żeby podjąć decyzję o odczulaniu, bo powiedziałam, że ja NIE MOGĘ żyć bez moich maluszków.... :(
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”