no chyba czas wstawić foty Józi , przybieram się od baaaaardzo dawna ...
mój kochany szkrabek , pokochała koleżankę
tak było na początku ,to był trudny dla mnie czas ... bardzo żałowałam ,że wysłałam ją tak daleko...
po miesiącu już było lepiej ,ale tylko ja wiem co przeżyłam , ile razy dzwoniłam ... i prawie pojechałam do Poznania
po tych zdjęciach dopiero troszkę się uspokoiłam i uwierzyłam ,że da radę i zadomowi się w nowym domku . Józia przez pierwszy miesiąc śniła mi się po nocach i bardzo za nią tęskniłam ... jej było ciężko zaufać nowemu ( wszystkiemu ) a ja bardzo to przeżywałam ... teraz już jest dobrze
moja kochana świneczka , zawsze będzie tą pierwszą i od niej kocham Białaski
