Kogutka, mój mały jeżyk za Tęczowym Mostem

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3800
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Co Ci leży na wątrobie.

Post autor: Jack Daniel's »

W sumie, to może jeszcze u dr Kacprzak-Kamińskiej skonsultować? Jakoś jej zdolności chirurgiczne cenię lepiej, niż tych z PulsVetu :) Poza tym, lubi robić coś pionierskiego chyba. Ot, chociażby transfuzja krwi.
Tutaj kilka wątków z angielskich stron:
http://www.theguineapigforum.co.uk/show ... experience
http://www.guinealynx.info/forums/viewt ... 5c020502e3
http://www.guinealynx.info/forums/viewt ... 788a303aba
http://www.guinealynx.info/records/viewtopic.php?t=150
Przednie zdarzyło się tam komuś kiedyś amputować i wcale nie musiała być cała kończyna chyba. Kot u pauli82 bez przedniej prawej łapy radził sobie wybornie. U świnek na pewno trzeba będzie w opiece wprowadzić mycie jej pyszczka, po amputowanej stronie, bo sama nie da rady mazi rozprowadzić po sierści.
Podpis usunięty przez administratora.
Awatar użytkownika
Elurin
Moderator globalny
Posty: 2666
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:43
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Co Ci leży na wątrobie.

Post autor: Elurin »

Kiedyś konsultowałem z dr Kasią ciężki przypadek połamanego prośka (Nikusia, jeśli ktoś kojarzy) właśnie z łapą do amputacji. Jeżeli pozostałe 3 łapy są zdrowe, to można ciąć, rzeczywiście wysoko, bo w stawie barkowym. Po prostu trzeba będzie przy usunięciu przedniej łapy myć świnkę regularnie (ze 2xdziennie) z jednej strony.
Peu importe notre âge
On est tous écoliers
Il faut tourner des pages
Réapprendre à voler
Par Lynda Lemay
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13534
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Co Ci leży na wątrobie.

Post autor: pucka69 »

Oczywiście, skonsultujemy. Na razie trzeba nadal łapę opatrywać itd. Porcella mówiła o rtg cyfrowym, że warto by zrobić.
Ja znam zwierzęta bez przednich łap - szczura, psa, kota. One są bardziej gibkie? elastyczne? świnka morska jest taka stabilna. Amputacja będzie skutkować:
1. obciążeniem drugiej przedniej łapy - trzeba by bardzo zwracać uwagę na higienę tej łapy
2. ponieważ pozostała łapa musiałaby przejąć część ciężaru ciała świnki stopa byłaby stawiana bardziej ku środkowi co będzie skutkować niefizjologicznym skręceniem kręgosłupa w części tylnej zwłaszcza co zapewne spowoduje jego zwyrodnienie
3. świnka może też umrzeć po operacji - dr Agata znała taką, operacja się odbyła, świnka umarła po operacji. Ból? Zbyt duże obciążenie organizmu?
Obrazek
Awatar użytkownika
Elurin
Moderator globalny
Posty: 2666
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:43
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Co Ci leży na wątrobie.

Post autor: Elurin »

pucka69 pisze:Amputacja będzie skutkować:
1. obciążeniem drugiej przedniej łapy - trzeba by bardzo zwracać uwagę na higienę tej łapy
2. ponieważ pozostała łapa musiałaby przejąć część ciężaru ciała świnki stopa byłaby stawiana bardziej ku środkowi co będzie skutkować niefizjologicznym skręceniem kręgosłupa w części tylnej zwłaszcza co zapewne spowoduje jego zwyrodnienie
3. świnka może też umrzeć po operacji - dr Agata znała taką, operacja się odbyła, świnka umarła po operacji. Ból? Zbyt duże obciążenie organizmu?
Ad. 1. i 2.: wg mnie kwestia regularnych konsultacji wet. plus ew. rehabilitacji. Chyba da się to obejść, ale lekko nie będzie.
Ad. 3.: wiesz, że to dotyczy dosłownie każdej operacji w narkozie...
Peu importe notre âge
On est tous écoliers
Il faut tourner des pages
Réapprendre à voler
Par Lynda Lemay
zaspana

Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]

Post autor: zaspana »

Zgłaszam się do tablicy ;)
Panna Idka wyhodowała sobie guza pod prawą pachą, miała wtedy ok 1.5 roku i wcześniej nie chorowała.Stan ogólny bardzo dobry.Po wizycie w lecznicy zapadła decyzja o operacji. W trakcie zabiegu okazało się że guz wrasta dość głęboko wgłąb dołu pachowego, nacieka naczynia i w następstwie zabiegu doszło do porażenia łapki.Świnia po zabiegu była zaskoczona tym że nie może stanąć na obie łapki, próbowała ją podciągać ale nie za bardzo się to udawało.Pełzała ciągnąc bezwładną łapkę...Po zdjęciu szwów rana się rozeszła a po jakichś 2 dniach Idka zaczęła sobie obgryzać pazurki a potem paluszki...łapka spuchła i nie było co się bawić w antybiotyki...Amputacja wysoka na wysokości kości ramiennej - 2 tygodnie po pierwszej operacji.O dziwo po drugim zabiegu Idka szybciej doszła do siebie i nawet sprawniej chodziła, jakby jej ulżyło.Do czasu zdjęcia szwów miałyśmy antybiotyk i przez parę dni lek p/bólowy.Po zdjęciu szwów została ranka wielkości 5mm którą płukałam Octaniseptem i stosowałam do środka Iruxol żeby oczyściła się ze wszystkich martwiczych tkanek.Po ok 2 tygodniach ranka ładnie się zamknęła.
Idka miała początkowo problemy z utrzymaniem równowagi, chodząc wykrzywiała sobie grzbiecik, parę razy zaryła noskiem w podłoże.Ale szybko nauczyła się radzić sobie w życiu na trzech łapach.Potrafi stanąć słupka, bryka, przemieszcza się całkiem sprawnie, siedząc mi na kolanach potrafi wskoczyć mi na klatę.Zdolna bestia!
Od zabiegu minęło już ok 1.5 roku i nie mamy żadnych komplikacji.

Mam nadzieję że Kogutka nie będzie musiała przez to przechodzić i łapkę da się uratować ale sama widzę że brak łapki to nie koniec świata.
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13534
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]

Post autor: pucka69 »

Czyli zostawiliście kikut?
I kto operował? W Gdańsku była operacja, tak?
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23172
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Co Ci leży na wątrobie.

Post autor: porcella »

Po tym, co napisała zaspana, to ja bym się nie zastanawiała za długo, niechby tylko Kogutka doszła do siebie po antybiotykach. Bo gdyby miała dostawać następne, to prędzej czy później przyplącze się grzybica, siądzie wątroba i tyle z tego będzie, że świnka umrze ze wszystkimi łapami na jakąś biegunkę.
Ja bym ją wzięła do Multivetu i zrobiła rtg cyfrowy póki co, żeby obejrzeć na powiększeniu te kości. A może mają też w Medicavecie? Bo na Gagarina na bank, tylko trzeba się zapisywac do dr Mikłusza. On robił łapki Klaudiego i Ksawerego.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
zaspana

Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]

Post autor: zaspana »

Kikuta nie ma, jest łopatka i bliższy koniec kości ramiennej ale tyle to pod skórą - na wysokości barku. Ani centymetra pozostałości łapki na której miałaby się świnia opierać. Jak wrócę do domu to mogę zdjęcia zrobić ale to dopiero jutro wieczorem.
Operacja była w Gdańsku - Osowie ul.Feniksa, operowały dr Gursztyn i dr Bielska - są w polecanych wetach.
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13534
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]

Post autor: pucka69 »

A co masz na podłodze klatki? A świnka korzysta z norki czy łóżeczka? Bo hamak to chyba już nie?
Moje wetki też mówią że nie ma po co kikuta zostawiać. A pytam bo może się znają albo będą chciały pogadać?
Trochę mnie podniosłyście na duchu Ty i Twoja świnka.
To czekamy na zdjęcia. A może filmik o tym jak się porusza dałoby się nagrać?
Obrazek
zaspana

Re: Kogutka czyli świnka szczęściara [W-wa]

Post autor: zaspana »

Początkowo na spód klatki kładłam polarowe kocyki, na to dwa podkłady seni żeby było mięciutko pod łapkami.Podkład zmieniałam zależnie od potrzeby - 2-3 x dziennie. Ale i tak po 3 miesiącach zrobił się mały odcisk na poduszeczce lewej łapki, na szczęście udało się to rozgonić okładami z Altacetu. Potem przestawiłam świniaka na trociny i wszystko jest ok.W klatce ma właśnie trotki i kupę siana.Żadnego domku czy hamaka ( bo mogłaby próbować wskakiwać ). Jak wyciągam ją z klatki to daję norkę czy tunelik w których siedzi chętnie.
Popracuję nad filmikiem ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”