Dziewczynki trochę urosły przez ostatni rok

Zmieniłam im wystrój klatki (nie mieściły się na poprzednich podestach i norkach) i dodałam legowiska. Legowiska są przeznaczone dla bardzo małych piesków, ale świetnie sprawdziły się u dziewczynek. Wyłożyłam je polarowymi szalikami, które po wielokrotnym złożeniu tworzą poduszkę/gruby kocyk. Poza tym, przetestowałam wiele podkładów i u mnie sprawdził się najlepiej sam żwirek. Tilia ma długie włosy i dzięki żwirkowi nie ma problemu z utrzymaniem ich w czystości (pomiędzy kąpielami, podcinaniem, suszeniem i czesaniem).
Klatka z nowymi podestami i legowiskami (zdjęłam paśnik i na chwilę otworzyłam drzwiczki):
Tilia:
Amber:
Po tym roku na pewno mogę powiedzieć, że dziewczynki mają niezłe charakterki

Amber to taki mały drapieżnik i zawiadiaka, a Tilia to taka przytulaśna mycha

Obie są urocze i tworzą zgrany duet. Miałam problem z podgryzaniem futra, ale wszystko się uspokoiło. Dziewczynki - jak to kobiety - chyba po prostu musiały się dogadać...

Nadal też w klatce mają kocyk, który podarowała im kimera, gdy opuszczały jej mieszkanie

Amber go uwielbia.