coś w stylu wyleżu Pigi..Asita pisze:znaczy no, dortezka, Twojego wyleżu jeszcześmy tu nie widzieli

[/quote]martuś pisze: Dla takiego widoku warto było podjąć ryzyko związane z zabiegiem
wiem! choć w sumie u nas nie było wyboru.. na ostatniej wizycie jak guz się w ciągu tygodnia znacznie powiększył to po prostu nas zapisał i tyle..
Głupie to, ale ja nadal nie mogę uwierzyć w to szczęście, że ona jest z nami! Zawsze wtedy myślę, o świnkach którym się nie udało.. np o Alfiku.. i jest mi strasznie przykro.. ale wiem (i Asita Ty też), że tak musiało być.. Alfik stanął na bramce i teraz pilnuje, by świnki się tak łatwo tam nie dostały.. i śmieje się pod nosem jak widzi jak Miecio zamęcza sobą Żurusia
