Hałabała od ponad dwóch godzin znów u mnie. Dziękujemy pewnej sympatyczne Pani za pomoc w przekazaniu świnki
Przygotowałam klatkę dla prosiaczka, po czym dodałam do niej "niespodziankę" - kolegę, białego Mango. Nie planowałam tak szybkiego łączenia Hałabały z inną świnką - to był impuls, zobaczymy co z tego wyniknie.
Były tańce pupami, szczękanie zębami, gonitwy, a także intensywne próby zgwałcenia Hałabały przez nowego towarzysza

. Zgodnie z zasadą "do pierwszej krwi" nie rozdzielam prosiaków. Co ciekawe - Hałabała jest znacznie spokojniejszy i mniej agresywny niż białasek. Teraz jest w klatce względny spokój, choć Mango od czasu do czasu wciąż podejmuje próby zdominowania Hałabały. Jak sie dogadają pójdą do adopcji razem.