Tego się już nie da cofnąć. Miżelki spojrzały najpierw jednym okiem, potem dwoma, teraz, gdy już wiedzą co to świat, nie są tak zaaferowane sytuacją i zrobiły się bardziej opanowane.
Z tej okazji zrobiliśmy sobie sesję zdjęciową i nadaliśmy imiona. Sytuacja w kwestii płci stała się również bardziej klarowna. Aż zbyt piękne by było prawdziwe:
Dwie kremówy płci żeńskiej
Jedna kremówa rozjaśniona niebieskim płci żeńskiej
Szafirek płci męskiej
Szafirek przyciemniony umbrousem płci żeńskiej
Trzy sobolki płci męskiej
Jeden sobolek z posypką sprinkled -płci męskiej (choć trwało to chwilkę i tu musiałam się zastanowić nad sytuacją)
A buziole mamy piękne, buziole mamy takie:
