On ma tak szczelnie przysypane wejście do domku, że nie wiem czy jakikolwiek zapach dotrze
Kapselek jak wstaje, to malutko je. Zaczyna od toalety i trwa ona dobrych kilkanaście minut. Potem bieganie, kopanie, siedzenie w tunelu. W czasie swojej aktywności niezbyt często podchodzi do jedzonka. Dopiero ok 8:30 udaje się do miseczek. Przez ok 30 min. je i pakuje policzki. Po 9 udaje się do domku, bunkruje wejście i śpi. Czasem wieczorem słyszymy przez chwilkę, że coś chrupie ale potem znowu jest cisza i wstaje po 2.
A może wcześniej w pokoju np. ok. 21 gasić światło? Może to go sprowokuje do wyjścia? No bo budzić go nie chcę bo tylko wywoła to jego frustrację.
Etycjo, a co polecasz jako pachnący smakołyk?