Futrzane stado Paprykarza

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Chocolate Monster

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: Chocolate Monster »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: martuś »

Trzymamy kciuki za badania i za chłopaków :fingerscrossed: :buzki:
Obrazek
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: paprykarz »

Nowotwór u Toffiego bez zmian. Pojawiła się możliwość terapii eksperymentalnej :) Podjęliśmy decyzję, że spróbujemy. Trzymajcie kciuki, żeby było dobrze. Rudi za to wyhodował sobie dwa kamyki w pęcherzu :glowawmur: Noż przecież był na USG w grudniu i było ok.
Chocolate Monster

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: Chocolate Monster »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: Siula »

Chłopaki :buzki: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: paprykarz »

Dzwonili dzisiaj od weta. Rudolfa nie ominie operacja. Za 2 tygodnie jedzie na kontrolę i od razu będą się umawiać na konkretny termin. Bardzo bym chciała tam z nim być ale w moim stanie to ja się już nie bardzo nadaję. Małż pojedzie a ja będę umierać ze strachu w domu. Obym tu w stresie nie zaczęła rodzić hehe
balbinkowo

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: balbinkowo »

Ojej, co te pieseły znowu wymyśliły? :o
Za zdrówka :fingerscrossed: :fingerscrossed:
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: paprykarz »

Rudolf założył w pęcherzu kamieniołom :glowawmur: Mały i prywatny ale jednak.
Macie jakiś pomysł czy lepiej robić operację jak najszybciej czy jak już urodzę? Małż będzie też wtedy w domu i pomoże mi w opiece nad Rudym. Będzie mógł go nosić po schodach itd. Ale kurde czuję, że powinnam być w gabinecie jak będzie psiak na stole. Ale czy dam radę? Czy Toffi da radę tam ze mną siedzieć? Bo samego go w domu nie mogę zostawić a w poczekalni się zestresuje i wtedy sika krwią :( No jestem rozerwana :cry:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: martuś »

Siedzieć kilka dni przed porodem w poczekalni razem z Tofikiem to nie jest dobry pomysł. Jeśli się nie pali z tą operacją Rudaska to może faktycznie lepiej poczekać aż urodzisz. Bo przed porodem fizycznie nie będziesz już w stanie się nim zajmować pozabiegowo...
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”