my prawie miesiąc z Ciszą walczyłyśmy z ropniem, co my przeszłyśmy to moje wrzody i siwizna na głowie tylko wiedzą. wtedy Grisza nie odstępowała Ciszy na krok. siedziała przy niej i czuwała. a gdy Cisza siedziała w osobnej klatce, bo była świeżo po zabiegu to było od razu widać po Griszy, że markotna i jeść nie chce i tęskni (zawsze lepszy swój wróg niż obcy, nowy)
Samotna Plamka i Frugo / ukochana Lusia za TM
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- KARINA2613
- Posty: 190
- Rejestracja: 28 lip 2013, 19:02
- Miejscowość: Koszalin
- Kontakt:
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D / Nala chora :(
trzymam za Was kciuki dziewczyny
. może to B12 (b complex - apl) coś pomogło. wielokrotnie mi się przydarzyło, ze w urazach właśnie wit.B12 zdziała cuda.
my prawie miesiąc z Ciszą walczyłyśmy z ropniem, co my przeszłyśmy to moje wrzody i siwizna na głowie tylko wiedzą. wtedy Grisza nie odstępowała Ciszy na krok. siedziała przy niej i czuwała. a gdy Cisza siedziała w osobnej klatce, bo była świeżo po zabiegu to było od razu widać po Griszy, że markotna i jeść nie chce i tęskni (zawsze lepszy swój wróg niż obcy, nowy)
my prawie miesiąc z Ciszą walczyłyśmy z ropniem, co my przeszłyśmy to moje wrzody i siwizna na głowie tylko wiedzą. wtedy Grisza nie odstępowała Ciszy na krok. siedziała przy niej i czuwała. a gdy Cisza siedziała w osobnej klatce, bo była świeżo po zabiegu to było od razu widać po Griszy, że markotna i jeść nie chce i tęskni (zawsze lepszy swój wróg niż obcy, nowy)
-
balbinkowo
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D / Nala chora :(
Jak tam Nalunia? My też cały czas trzymamy kciuki za szybkie wyzdrowienie 
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D / Nala chora :(
Tyle się u mnie ostatnio działo, że nie miałam siły pisać, ale cały czas myślę ciepło o Nali ślicznej baletniczce. Trzymam kciuki za zdrówko.
Frugo - niezła waga. Zawsze lubiłam duże kocury
.
Myślałam, że to taka płytka z rysunkiem (symbolem) kielicha
. Może powinnam sobie przed snem strzelić lampkę... 
Frugo - niezła waga. Zawsze lubiłam duże kocury
A do tego zdjęcia musiałam wrócić, bo nie zauważyłam, że Frugo stoi na wadzemartuś pisze:
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D / Nala chora :(
Zdjęcie wyszło trochę niewyraźne bo Frugo nie chciał aż tak długo stać
Jeśli chodzi o Nalę to z nóżką już chyba wszystko ok. Przeciwbólowe miałam dawać maksymalnie do 7 dni ale w ostatni dzień nie dostała bo już nie kulała więc po co ją tyle czasu faszerować lekami...
Za to we wtorek znowu zamiast siuśków była krew, piszczenie i napinanie się podczas sikania
Na szczęście wiem, że kamieni nie ma bo tydzień temu miała rtg. Wcisnęłam jej rodicare uro, nefro-herb i shilintong. Antybiotyk miałam już "w pogotowiu" ale okazało się, że nie jest potrzebny bo od środy rano siki normalne i Nala przestała się napinać do oddania moczu. Zobaczymy co za tydzień wyjdzie w usg.
Nali i Nutce kupiłam kapsułki dla seniorów dr Ziętka. Tylko, że Nali coś się ostatnio odwidziało i ani nie chce pić nefro-herb ani tych dla seniora
Wciskamy niestety na siłę. Za to Nutka zjadłaby razem ze strzykawką
Tola już od niedzieli jest na ratunkowej i namoczonej zwykłej karmie bo nie jest w stanie już nic innego jeść
Eh aby do wtorku...
Tak dziewczynki śpią w klatce

Frugasek

Jeśli chodzi o Nalę to z nóżką już chyba wszystko ok. Przeciwbólowe miałam dawać maksymalnie do 7 dni ale w ostatni dzień nie dostała bo już nie kulała więc po co ją tyle czasu faszerować lekami...
Za to we wtorek znowu zamiast siuśków była krew, piszczenie i napinanie się podczas sikania
Nali i Nutce kupiłam kapsułki dla seniorów dr Ziętka. Tylko, że Nali coś się ostatnio odwidziało i ani nie chce pić nefro-herb ani tych dla seniora
Tola już od niedzieli jest na ratunkowej i namoczonej zwykłej karmie bo nie jest w stanie już nic innego jeść
Tak dziewczynki śpią w klatce
Frugasek
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
Czyli z jednym spokój to co innego się odzywa, ciężkie to życie
dobrze, że chociaż z łapką lepiej, niech sobie problemy już pójdą
Tolu
ale u Ciebie musi być zimno, że się dziewczyny tak tulą

-
dominika45
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
Ojej! nie dobrze trzymajcie się
a nie trzeba wcześniej do weta? - jeśli taka sytuacja? może nie czekać do wtorku?
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
Dominika z kilku powodów nie przyspieszyliśmy wizyty.
1. Nali przez noc przeszło i od rana (do tej pory) sikała normalnie - bez krwi, pisków i napinania.
2. Mamy daleko do weta i żeby pojechać to muszę wziąć dzień urlopu a teraz mamy gorący okres w pracy i nie mogę tak z dnia na dzień przełożyć. Gdyby była tragedia (tak jak w listopadzie co u Nali kamień zablokował cewkę) to jakoś byśmy kombinowali ale skoro jej się polepszyło to nie było sensu.
3. Do naszego weta trzeba się zapisywać - czasami z tygodniowym wyprzedzeniem bo nie ma później miejsc.
4. Z racji odległości jak już się wybieramy do Szczecina to jedziemy całą ekipą i chcemy załatwić dwóch wetów - u pani doktor ogólne badania a u pana doktora korekcja zębów u Toli i Nutki.
Z nóżką Nali też ok. Chodzi już normalnie.
Dzisiaj Nalę i Nutkę czeka kąpiel bo się tak zasikały, że wstyd we wtorek z takimi jechać
Tola pomimo długich włosów się nie osikuje więc ją ominie ta "przyjemność". Na razie u Toli zapuszczamy włosy. Bardziej mi się podoba taka zarośnięta więc dopóki się nie osikuje, nie kołtuni i nie nadeptuje włosów jak chodzi to nie strzyżemy 
1. Nali przez noc przeszło i od rana (do tej pory) sikała normalnie - bez krwi, pisków i napinania.
2. Mamy daleko do weta i żeby pojechać to muszę wziąć dzień urlopu a teraz mamy gorący okres w pracy i nie mogę tak z dnia na dzień przełożyć. Gdyby była tragedia (tak jak w listopadzie co u Nali kamień zablokował cewkę) to jakoś byśmy kombinowali ale skoro jej się polepszyło to nie było sensu.
3. Do naszego weta trzeba się zapisywać - czasami z tygodniowym wyprzedzeniem bo nie ma później miejsc.
4. Z racji odległości jak już się wybieramy do Szczecina to jedziemy całą ekipą i chcemy załatwić dwóch wetów - u pani doktor ogólne badania a u pana doktora korekcja zębów u Toli i Nutki.
Z nóżką Nali też ok. Chodzi już normalnie.
Dzisiaj Nalę i Nutkę czeka kąpiel bo się tak zasikały, że wstyd we wtorek z takimi jechać
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
jak to dobrze, że już noga ok i to sikanie. Kochane te świniaki, trzymam z całych sił. 
- etycja
- Posty: 1197
- Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
- Miejscowość: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
Frugo, przystojniaku
Podziwiam ludzi ogarniających szpital domowy. Ja już powoli wysiadam nerwowo przy jednym kocie i świni.
Podziwiam ludzi ogarniających szpital domowy. Ja już powoli wysiadam nerwowo przy jednym kocie i świni.
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Nala, Nutka, Tola i Frugo - inspektor:D
etycja u nas jeszcze nie jest najgorzej. Na stałe Frugo jest na tabletkach i Nala z Nutką dostają preparaty na sikanie. A wszystko inne wychodzi w "trakcie".
W domu zawsze mamy probiotyki, smektę, antybiotyk, nospę, różnego rodzaju preparaty na sikanie, karmy ratunkowe, strzykawki, bandaże, gaziki oraz maści na odgnioty na nóżkach. Także jeszcze nie jest źle
Dziewczyny wykąpane i gotowe na wtorkowy wyjazd do weta (aczkolwiek jeszcze nic im nie mówiłam
)
edit.
Frudze wcale nie jest lepiej po zwiększonej dawce leków
Mini ataki łapią go nawet co kilka minut
Kontrolne badania krwi powinnam mu już zrobić ale nie mam czasu i dopiero w przyszły wtorek mogę go zawieźć na klujkę... I znowu cała noc głodówki i pobieranie kilku fiolek krwi...
W domu zawsze mamy probiotyki, smektę, antybiotyk, nospę, różnego rodzaju preparaty na sikanie, karmy ratunkowe, strzykawki, bandaże, gaziki oraz maści na odgnioty na nóżkach. Także jeszcze nie jest źle
Dziewczyny wykąpane i gotowe na wtorkowy wyjazd do weta (aczkolwiek jeszcze nic im nie mówiłam
edit.
Frudze wcale nie jest lepiej po zwiększonej dawce leków
