To nie ja, choc przyznam, że od początku były moimi faworytkami. Tosia i Funia sa tzw. onlinkami, czyli z adopcji online, ja się takimi watkami opiekuję, ale nie są u mnie na dt. One były najpierw u swoich porzednich właścicieli, a potem awaryjnie w innym domu w tzw tymczaswoym domu tymczasowym. No i ten dom sie najwyraźniej zakochał.
Dodam jeszcze, że niedoszły DS świnek, czyli rodzina Pani Anny z Pruszkowa okazał się, zgodnie z moimi przewidywaniami, na medal, Nie tylko nie strzelił focha, ale wyraził wolę adopcji innych świnek i mam nadzieję, że niedługo pojadą tam piękne siostry od Beatrycze. Za to bardzo mocno trzymam. Takich ludzi nam potrzeba.
NIestety dooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooopa
Po dwóch latach świnki trafiają znowu do puli adopcyjnej.
Założyłam im nowy wątek http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=98&t=8075