Gliwickie stado - już nie takie samo...

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10135
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Gliwickie stado :)

Post autor: Dzima »

:fingerscrossed: :fingerscrossed:
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Gliwickie stado :)

Post autor: Miłasia »

Bardzo dużo kciuków :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Kluskaxyz
Posty: 900
Rejestracja: 12 cze 2017, 20:29
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Gliwickie stado :)

Post autor: Kluskaxyz »

Za oboje :fingerscrossed: :fingerscrossed: .
Awatar użytkownika
Bajlandia
Posty: 777
Rejestracja: 12 cze 2015, 22:29
Miejscowość: Bydgoszcz/Włocławek
Kontakt:

Re: Gliwickie stado :)

Post autor: Bajlandia »

Kurcze, sporo rzeczy na jedną świnkę. Cwaniak nie daj się, bądź dzielny :fingerscrossed: Trzymam kciuki!
Anulka też bądź dzielna :pocieszacz:
:świnka1: Gburia-Furia i Fanaberia u mnie od 04.10.2015, Dixi od 31.03.2019, Teng od 05.07.2020 :świnka2:
:candle: Fanaberka 05.03.2019
:candle: Gburka 17.05.2020
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Gliwickie stado :)

Post autor: Anula »

Cwaniuś w piątek wrócił do domu :love:
Pani dr przebadała do wzdłuż i wszerz, był intensywnie diagnozowany i kłuty wiele razy. Niestety odbiło się to mocno na jego psychice. Jak usłyszałam, że Cwaniak w lecznicy nie chciał jeść siana to oczy mało mi z orbit nie wyszły. Do rąk dostałam kukiełkę a nie mojego Cwaniaka, w transporterze ani się nie poruszył, nie tknął siana, leżał jak go położyłam, byłam przerażona. Na szczęście dom, znajome kąty i dziewczyny przywróciły mu chęć do życia. Na początku był trochę zagubiony, ale już po pół godzinie rzucił się na... siano :laugh:
Niestety diagnoza nie jest pozytywna. Wszystko wskazuje na to, że Cwaniak ma chorobę Cushinga, dość rzadka i słabo znana jeszcze choroba u świnek. Leczenie jest trudne i odbywa się trochę po omacku. Do tego Cwaniak ma nadal poważne problemy z jelitami, wszystko się nawróciło i często bardzo go te jelita bolą. Żeby było mało to ma mocno podwyższoną tarczycę. Od soboty zaczęliśmy właśnie od zbijania poziomu T4, za 2 tygodnie kontrola. Jeśli uda nam się opanować tarczycę to zajmiemy się nadnerczami.
Mamy też nowe tymczasy, 2 piękne dziewczynki, jedna z nich mi trochę kicha i parę razy słyszałam pofurkiwanie, diagnozujemy się.

Edit: Gdyby ktoś chciał obejrzeć moją trójkę to zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=zcZurAtJ1tM&t=6s
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10212
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Gliwickie stado :)

Post autor: martuś »

Siano w transporterze najlepsze :laugh:
Dobrze, że Cwaniak już w domu :pocieszacz: Pewnie bał się, że zostanie w lecznicy na zawsze :( Szkoda, że zwierzęta nie rozumieją, że w taki sposób chcemy im pomóc :(

Widziałam, że Milada ładny numer Wam wywinęła :ups:
Obrazek
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Gliwickie stado :)

Post autor: Anula »

No masakra z Miladą :? Miała być moją świnką ale najprawdopodobniej nie będzie. Musiałabym na nią czekać ok 2 miesiące a ja potrzebuję świnki na już. Zastanawiam się mocno nad jedną z moich obecnych tymczasek, ale to jeszcze wyjdzie w praniu.
Awatar użytkownika
Kluskaxyz
Posty: 900
Rejestracja: 12 cze 2017, 20:29
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Gliwickie stado :)

Post autor: Kluskaxyz »

Cwaniak ma wyjątkowego pecha do zdrowia :( .
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Gliwickie stado :)

Post autor: Anula »

Nawet nie wiem co mam napisać, nie da się w słowa ubrać to co przeżyliśmy przez ostatnie 36h... już się z nim pożegnałam... na wieczór pojawił się promyk nadziei... czy przeżył noc? Jeszcze nie mam informacji, proszę trzymajcie za niego kciuki...
Anulka1602

Re: Gliwickie stado :)

Post autor: Anulka1602 »

Z całych sił :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”