Cwaniak przeżył, dziękuję wszystkim za kciuki i dobre myśli
Co się wydarzyło, dużo by pisać, może uda mi się zdobyć zdjęcie RTG z wczoraj to Wam pokażę. W jednym zdaniu Cwaniaka problemy z jelitami stały się jeszcze bardziej zaawansowane i trudniejsze do leczenia.
Fumfsuś był w domu od piątkowego popołudnia a w poniedziałek wieczorem czuł się już bardzo źle. Od wtorku od 9 rano jest już na szpitaliku w Bielsku.
Najgorsze już za nim, ale jeszcze trochę to potrwa zanim całkiem dojdzie do siebie, pytanie na jak długo

Ostatnio zmieniony 28 lut 2018, 18:39 przez
Anula, łącznie zmieniany 1 raz.