Macie rację, przez ostatnie miesiące bardzo mało mnie tu było a zdjęć jeszcze mniej. Ale byłam zaabsorbowana chorobą mojego Taty

i nie bardzo się czułam na siłach. W efekcie znalazłam całe masy zdjęć zrobionych przed śmiercią Kresydy. I chyba je wrzucę, ale zacznę od tych, na których jej nie ma lub jest jako część całości, bo warto, niektóre są fajne.
Geralt, jeszcze z podbródkiem chyba, bo teraz po liftingu

zrobil się bardzo szczupakowaty na obliczu, niestety:
ulubiony sposób konsumpcji siana:
bardzo nowatorskie i ździebko ryzykowne wykorzystanie schodów, nie wiem, czy to ma być autokręgarstwo, samoudręcznie, czy przykład brawury czy też wyzywające lub pełne buntu podejście do braku grawitacji........
Królowa Apis zawsze piękna
Państwo Wiedźmiństwo w poprzedniej odsłonie, ech.......
