Na razie tak sobie. Wypiła bardzo wodnistą karmę z jednej strzykawki bez entuzjazmu. Siedzi w kapciochu napuszona. Wygolony pyszczek z zaszytymi oczodołami wygląda wstrząsająco.
sosnowa pisze: Wygolony pyszczek z zaszytymi oczodołami wygląda wstrząsająco.
Na pewno jest obolała. Jakby nie patrzeć to było grzebanie w oczodole i na pewno jakieś tam zalążki nerwu wzrokowego były. A to boli. Bardzo. Sterylkę mniej odczuwają.
Ale będzie dobrze
Dr Kasia uprzedzała, że jak zaropieją to będzie łyżeczkowanie. Czyli niemal najgorszy scenariusz to dwa niezaszyte.............
Ale może nie będzie tak źle.