Błąd już naprawiony teraz będą dostawały tylko rzymską od czasu do czasu. A co do innych warzywek to spokojnie testujemy sobie powolutku co dziewczyny lubią a za czym nie przepadają
Póki co wiemy że korzeń pietruszki i cukinia są blee - nagryzione i nie ruszone więcej. Za to wszelka zielenina ( koperek, pietruszka zielona, szpinak, liście rzodkiewki, bazylia) są pochłaniane w pierwszej kolejności

zobaczę dziś po pracy czy zasmakował im seler naciowy, bo dostały z rana (niestety nie miałam czasu zobaczyć czy zajadają). Póki co wiem że smakuje im i ogórek, buraczek, marcheweczka, korzeń selera, rzodkiewka, pomidorek więc jakoś specjalnie wybredne nie są, z owocków to póki co głownie jedzą jabłuszka bo mam ich w domu zatrzęsienie, banana próbowały ale jakoś im chyba za bardzo nie zasmakował, dziś w planach test gruszki jest
Mam wrażenie że dziewczyny prawie nic nie piją raz widziałam jedynie Cytrynkę przy poidełku ale wody za bardzo też nie ubywa, możliwe że im coś w nim nie pasuje?
Dziś Malinka odważyła się rano podopominać się głośnym piskiem o śniadanie

Jagoda od wczoraj urzęduje po hamaczku a Malina zaczełą zwiedzać półeczkę jednym słowem coraz bardziej się kobiety rozkręcają i zaczynają czuć jak w domku
