Waga spadła do 610g, poziom T4 wzrósł mimo metizolu.
Zauważalnie mocno przyśpieszony oddech i bicie serca.
Dawka metizolu została podwojona do pastylki dziennie i liczymy na odwrócenie (a) trendu wagowego i przede wszystkim (b) spadek tego T4 - wlasnie zeby uniknac tych przelomow tarczycowych - aby mozna było mu tego guza w końcu wyciąć.
Jakby tego było mało, to jednej z jego starszych towarzyszek zrobił się duży stan zapalny za okiem wypychając je bardzo mocno na zewnątrz (raczej nie do odratowania to oczko z tego co zrozumialem...) i na razie antybiotyk jej nie pomaga więc w stadku (i poza nim) atmosfera zrobiła się mocno pesymistyczna

Walczymy dalej i dam znać jak wyniki Janusza za te 2 tyg.