Dziewczyny dziekuje za kciuki.
Jasnoluska ja zawsze przed wyjsciem wchodzilam do pokoju zeby sprawdzic czy klatki sa domkniete I wszystko u swinek jest ok nawet jak przed chwila sprawdzalam. Pierwszy raz sie tak zdarzylo, ze zostawilam klatke otwarta.
w ogole to dobrze ze Angelo wyszedl a nie Lewis albo Alf
Chcialabym zeby sie dogadali, ale w to watpie. Diablo unika Angelo I spi dzisiaj w transporterku. Nie chce wyjsc nawet z transporterka. Ryan jest w takim ciezkim szoku, ze czolga sie po klatce zamiast chodzic. I piszczy jak Angelo sie zbliza, albo raczej sie drze. Zostawie ich na noc I sprawdze czy nie ma krwi rano zanim wyjde. Najgorsze, ze mnie caly dzien nie bedzie.
No ale chlopaki dzisiaj tez caly dzien buszowali bez mojej wiedzy I krwi nie ma. Znalazlam tylko klebek wlosow Angelo a drugi Diabelka I boje sie najbardziej o ta dwojke. No ale sa otwarte dwie klatki wiec maja sie gdzie chowac. Maja tez hamaki I caly pokoj do dyspozycji.
Sama tez jestem zestresowana wiec ide spac, a jutro moze lepiej ze mnie nie bedzie bo bym ich rozdzielila. Kurde boje sie, ze moze im sie cos stac, bo juz dwa wypadki mialam wczesniej.
Prosze was jeszcze o trzymanie kciukow za swinki I za mnie zebym do wariatkowa nie trafila.