Będę wklejała objawy które od niej na bieżąco dostaję, postaram się żeby nie wyszło zbyt chaotycznie.
"nic je jadła od dłuższego czasu
i cały czas siedziała w jednym miejscu
nawet jak ją wyjmowałam na łóżko to nie biegała
i wczoraj jak ją wyjęłam z klatki
to zostawiła mi na bluzie takie bardzo ciemno brązowe plamy
które strasznie śmierdziały
i jak obejrzałam jej tyłek to miała cały w kupie
i dzisiaj ją umyłam
cała żółta woda była
od tych odchodów
i ogarnęłam że ma napuchnięty odbyt
i cały czas plami
więc byłam z nią u weterynarza
dała jej antybiotyk
(i też nie miała jak nic zjesc niedozwolonego bo jak nie jest w klatce to na łóżku)
więc się zobaczy
najprawdopodobniej pasożyt
ale najpierw musi zacząc robic normalną kupe i wtedy się jej zrobi badanie kału
ale babka powiedziała, że nigdy takiej biegunki u świnki nie widziała i one ogólnie nie występują."
Z drugiej strony naczytała się o zasadowicy:
Zasadowica
występuje stosunkowo rzadko. Powstaje w wyniku jednostronnego żywienia paszami treściwymi. W przewodzie pokarmowym gromadzi się wówczas nadmierna ilość amoniaku, który powoduje alkalizację treści.Nadmierna ilość amoniaku przenika do krwi i drogą naczyń krwionośnych do ośrodkowego układu nerwowego, gdzie wykazuje działanie trujące.
Obraz kliniczny. Chore zwierzęta są osowiałe, tracą apetyt i zataczają się. Występuje biegunka? kał o gnilnym zapachu i ciemnobrązowym zabarwieniu. Temperatura ciała ulega obniżeniu. Perystaltyka jelit zwolniona. Śmierć następuje w ciągu pierwszej doby.
Leczenie. Podaje się per osSalolum, który pod wpływem środowiska alkalicznego ulega rozszczepieniu’ na salicylan sodowy i fenol, dzięki temu działa antyseptycznie w stosunku do flory bakteryjnej jelit oraz przeciwgorączkowo. Salolum-Polfa można stosować wraz z nadmanganianem potasu. Ponadto zaleca się kwas mlekowy, kwas octowy, sole wapnia,glukozę i w razie potrzeby antybiotyki.
Zapobieganie. Polega na podawaniu z paszą treściwą również pasz węglowodanowych. Można stosować Lactovac-Biowet.
Z Zasadowicy by się zgadzały wszystkie objawy, oprócz tego że już trwa to kilka dni. Na moje oko wet kiepsko znał się na świnkach, a ona w panice poleciała do najbliższego.
Pisze dalej:
"ogólnie to powiedziała mi też żebym zmieniła jej karmę
ponieważ świnki mają tendencje do wybrzydzania
a moja bardzo akurat wybrzydza
i nie jedzą wszystkiego co jest im potrzebne
i żebym kupiła jej granulat to wtedy nie będzie miała wyboru
teraz jej zostawiłam samo siano
i nic innego nie może jesc"
Jeszcze raz w skrócie objawy:
"nie sprawdzałam jej temperatury
może opiszę Ci objawy mojej po prostu
nic nie je
mało pije
siedzi cały czas w jednym miejscu
ona nawet swojej ukochanej kolby co w dzień z reguły zjadała nie rusza :c
no i ta biegunka straszna ze śluzem o okropnym zapachu barwy ciemno brązowej prawie czarnej
i napuchnięty odbyt"
Kto wie, kto może niech pomoże! Wydaję mi się że powinna zmienić weta - więc potrzebny dobry wet w okolicach Ursynowa i najlepiej taki który nie bierze więcej kasy niż potrzeba.
Wiem, że są weterynarze opisani na forum, ale zawsze lepiej wziąć kogoś poleconego od człowieka.
Może macie swoje rady, które mogłyby jej pomóc?
Z góry dzięki, i proszę pomóżcie szybciutko
