CAVIARNIA

Pisz do Zwierzur, wynik i opis usg jest u niej. I ona też go obtyka i obserwuje, oraz zarządza jako DT. Chłopak na pewno wymaga ogólnego odchuchania - gdybym miała coś mówić po krótkim z nim kontakcie, to dałabym mu trochę dłuższą kwarantannę, żeby nabrał ciała, skończył antybiotyk itd. 26 ma mieć usg brzucha, jeszcze boby będą badane, bo chuderlawy...
A gdyby miał zamieszkać u Was, to kontakt z trzema damami stanowi poważne wyzwanie
Odpryskowiaki akurat ma nieduże, tylko troszeczkę zachodzą na czerń tęczówki, gdyby nie ten czarny kolor naokoło, to by się nie rzucały w oczy.

Chciałam podpytać, jak się miewa Himek? Trzymamy mocno kciuki i czekamy z niecierpliwością

Himek znowu spędził u mnie weekend, bo dzisiaj rano usg brzucha. Wykazał się niezłym apetytem i sprawnym metabolizmem (kilo bobów, przesikane podkłady). Nie przepada za marchewką, ale jak już nic nie ma to zje. Ostatecznie... No i już wylaził pogadać z kolegami, widać, że w lepszej formie.
Dostał drugi biomectin, o wynikach usg i zaleceniach Zwierzur napisze szczegółowo, jak wróci. Tyle powiem, że dramatu nie ma, ale jeszcze go poleczymy trochę.

Sytuacja w miarę stabilna, ale rozwojowa. W badaniu USG prawy moczowód poszerzony, wokół widoczny nieznaczny, przewlekły stan zapalny, bez cech zaostrzenia. Nerki lekko powiększone o cechach umiarkowanej przebudowy zwyrodnieniowo - zapalnej przewlekłej. Widoczny osad/ złogi mineralne. Obraz wątroby wskazuje na lekki stan zapalny przewlekły. Trzustka wygląda jak otłuszczona lub zmieniona pozapalnie przewlekle. Antybiotyk przedłużamy jeszcze na dwa tygodnie. Dostaliśmy leki w kierunku kamicy układu moczowego. Porcella mówi, że chłopak dużo sika, bo miała go na podkładzie. Poza tym dużo pije. Bobki nieduże, suche. Poszły do badania w kierunku pasożytów. Mamy zalecenie diety niskowapniowej. Himek otrzymał dziś drugą dawkę Biomectinu. Wg dr Mai kłucie bardzo mu się nie podobało, więc wszystkie leki ma dopyszcznie. Za dwa tygodnie idziemy na kontrolne USG. Himcio do czujnej obserwacji - w razie pogorszenia samopoczucia - wizyta na cito w celu wykluczenia niedrożności w układzie moczowym. Po powrocie z lecznicy Himek dziarsko pomaszerował do miski. Pojadł, popił i bezpiecznie ukryty pod daszkiem przysnął. Na moje oko jest żwawszy, pogadał cichuteńko z chłopakami, bo przeprowadziłam go bliżej. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było w porządku. Chłopaczek dostatecznie się nacierpiał - ślady przewlekłych stanów zapalnych w narządach wskazują, że trafił do nas "zdrowy", bo nie był badany ani leczony... Bolało, to nie jadł, dlatego pewnie jest taki chudziutki. Czarna perełka!

To trzymam bardzo mocno kciuki. Opis usg jamy brzusznej mocno mi przypomina Slayerka - też miał zmiany wskazujące na przewlekły stan zapalny (wiadomo, jaka bida była, jak do Was trafił, zmiany zostały na zawsze). W bobach może nie wyjść, ale może warto pogadać z dr Majką o kokcydiach w wątrobie? One w badaniach nie wychodzą, ale stan zapalny dają niestety. Nie wiem, jaki antybiotyk bierze teraz, mam nadzieję, że na trzewia i nerki też zadziała. Mam nadzieję, że niedługo będzie mógł do nas dołączyć

Lidka1 pisze:To trzymam bardzo mocno kciuki. Opis usg jamy brzusznej mocno mi przypomina Slayerka - też miał zmiany wskazujące na przewlekły stan zapalny (wiadomo, jaka bida była, jak do Was trafił, zmiany zostały na zawsze). W bobach może nie wyjść, ale może warto pogadać z dr Majką o kokcydiach w wątrobie? One w badaniach nie wychodzą, ale stan zapalny dają niestety. Nie wiem, jaki antybiotyk bierze teraz, mam nadzieję, że na trzewia i nerki też zadziała. Mam nadzieję, że niedługo będzie mógł do nas dołączyć

Apteczka Hima:
Marbocyl,
Flora Balance,
Cebion,
Lespewet,
Nospa,
Urosept,
Cystone Himalaya.
Sporo tego. Ale jest dzielny bardzo.

Him jest "z domu", nie z piwnicy, jak Slayer, nie miał okazji złapać tylu paskudztw i miejmy nadzieję, że nie ma takich problemów... Pani chciała go oddać już latem, pechowo wtedy nie było miejsca w DT, a potem pani się nie odzywała, no i tak zeszło...
Wygrzebie się, pobędzie w otoczeniu tylu gadatliwych prosiąt i nabierze chęci do życia. Dla mnie to on depresyjny był mocno, oraz obolały.

HIM znowu spędza weekend u mnie - tym razem umieściłam go obok Cieciorka, niech wie, że życie to nie jest bajka
W ogóle się nie przejął podróżą, wylazł powoli z norki i poszedł konsumować.
Zjadł wszystko, odwrócił się zadem do chłopaków i szamie siano.
Chyba lepiej mu

@Zwierzurku, a on nie do zarezerwowanych powinien iść? Nie ma czasami jakieś amatorki na niego

porcella pisze:HIM znowu spędza weekend u mnie - tym razem umieściłam go obok Cieciorka, niech wie, że życie to nie jest bajka
W ogóle się nie przejął podróżą, wylazł powoli z norki i poszedł konsumować.
Zjadł wszystko, odwrócił się zadem do chłopaków i szamie siano.
Chyba lepiej mu

@Zwierzurku, a on nie do zarezerwowanych powinien iść? Nie ma czasami jakieś amatorki na niego

Moim zdaniem, powinien! Jak Ktoś tak z serca upodobał sobie chłopca, grzechem by było na drodze miłości wielkiej stawać...

Him po kolejnej wizycie. Na USG dramatu nie ma, ale moczowody poszerzone obydwa, nerki po lekach nieco lepiej. Dostał Rodi uro i będzie je brał najprawdopodobniej dożywotnio. Możliwe nasilenie problemów urologicznych, osad jest, niestety. Dieta niskowapniowa do kontynuacji. Nie mam pojęcia, co Ciotka Porcella "zadała" chłopakowi na wywczasie, bo wrócił nie ten sam: siedzi na środku klatki i szamie z upodobaniem, nie reagując niemal na moją obecność w pobliżu. Może ma z tym coś wspólnego sąsiedztwo atrakcyjnych samiczek, które zaglądają ciekawie do królestwa Hima... Za miesiąc powtórna kontrola. Jeśli nadal domek przystojniaka gotów przygarnąć - zapraszamy!