Nie lubię Cię pucka, pasiesz mnie jakimiś lekami, strasznie dużo ich i niektóre są gorzkie!
Podpisano - Zyta
Ponieważ panienka schudła w ruch poszła karma kapuszkowej. Zjedliśmy prawie 10 ml.
Ej no dajcie spokój, co to za żałobny wątek? Jeszcze nie umieramy, jak przyjdzie czas to umrzemy.
Starsza pani zjadła ze smakiem kolejne 10 ml kapuszkowej karmy ze strzykawki i teraz je sianko.
No i laboratorium nie przysłało wyników rozmazu a teraz już telefonu nie odbiera.
A to że Zyta mniej je i więcej śpi to może być przez leki nasercowe, zanim organizm się przyzwyczai. Dr Agata mówi żeby ją zapisać do dr Jagielskiego ( onkolog ). Na razie zapisałam ją na 22.30 jutro, pewnie biopsję zrobimy.