CAVIARNIA

Jest taki uroczy i ma słodki pyszczek.

Oswaldzik powoli, ale obrasta w tłuszczyk
Dzisiejsza waga - 924. I mam wrażenie, że mniej mu czuć kostki.

Aaaale tu cicho! A my przychodzimy z dobrymi wiadomościami! Oswaldzik od długiego czasu nie piszczy przy siusianiu. W tygodniu wybierzemy się na badania kontrolne, żeby sprawdzić, czy faktycznie ostatecznie pozbyliśmy się piasku. Świń także przestał się drapać i nadal nic się na nim nie rusza. Niewykluczone więc, że już wkrótce będzie do adopcji.

Wczoraj wraz z moimi świniami zajadał się cykorią - to zdecydowanie jego przysmak

Czy konieczna jest jego adpocja do innych świnek?

Żył już z inną świnką, więc nie jest aspołeczny. Rzadko trafiają się świnki, które nie mogą się dogadać z inną świnką

Znaczy mi bardziej chodzi, czy mogę go mieć solo?

guupek pisze:Znaczy mi bardziej chodzi, czy mogę go mieć solo?

Świnki to zwierzątka stadne i jeśli nie ma podstaw by żył sam czyli sporej agresji względem przedstawiciela własnego gatunku, nikt nie wyda świnki solo. Chyba poza Goździkiem nie ma na forum solistów aktualnie...

U Oswaldzika wszystko świetnie, wciąż nie piszczy przy siusianiu. W tygodniu pójdziemy na kontrolę i okaże się, czy już może pójść do domu stałego.
To przesympatyczna świnka. Drze się o jedzonko ile sił w płucach. Poleca się do adopcji!

Chciałam wczoraj małemu paskudnikowi dołożyć sianka i zostawiłam na moment otwartą klatkę. Nagle słyszę jakieś tupanie o wykładzinę - patrzę do klatki Oswalda, a tam pusto. Chciałam go złapać, a on kiedy zobaczył, że go namierzyłam, najspokojniej w świecie wskoczył sobie przez drzwiczki Wspaniały jest chłopak!

Jutro idziemy na kontrolę i mam nadzieję, że w końcu będziemy mogli cofnąć status "adopcja wstrzymana" i gorąco zachęcać do przygarnięcia słodziaka!

Oswaldzik obejrzany pod mikroskopem - pozbyliśmy się pasożytów
Pobraliśmy mocz do badania, ale to tylko formalność. Ostatnie USG (miesiąc temu) wyszło bez zarzutu, chłopak od tego czasu nie piska, więc można uznać, że jest zdrów.

Pani doktor zaleciła kontrolne USG za około miesiąc (przyszły dom powinien o tym pamiętać), a później wyłącznie obserwację - chłopak musi mieć dużo wody, a w razie jakiegoś popiskiwania kontrola. Niekoniecznie musi być tak, że świniak będzie mieć tendencje do powstawania piasku lub kamieni (piasek, którego się pozbyliśmy prawdopodobnie był efektem złego żywienia). Zaleca się jednak ostrożność.

Na ten moment chłopak jest gotów do wydania