Re: kandydoza przewodu pokarmowego
: 05 maja 2014, 6:36
No, właśnie, na Mazowszu to szczawiu jest dużo, sama też bym zupę gotowała, a tu jak znajdę troszkę to oddaję świnkom.
Nie wiem czemu te jedne świnki tak go lubią ,a drugie nie lubią
A wracając do tematu wątku to warto chyba się zastanowić dlaczego u obu świnek stwierdzono kandydozę przewodu pokarmowego? Gdzie jest błąd w żywieniu tych świnek? Albo gdzie jest błąd w stworzeniu im warunków przebywania, np. zanieczyszczone podłoże, stres?
Można podejrzewać, że jak mają grzyby w jelitach to zaraz będą one np. w płucach itd.
Samo leczenie przewodu pokarmowego bez określenia przyczyny nic nie da, bo grzyby są wyjątkowo trudne w leczeniu.
Należy też całkowicie wyeliminować im wszelki stres, bo stres wzmaga chorobę, tzn. wstawić dla obu budki i zapewnić spokój.
Nie wiem czemu te jedne świnki tak go lubią ,a drugie nie lubią

A wracając do tematu wątku to warto chyba się zastanowić dlaczego u obu świnek stwierdzono kandydozę przewodu pokarmowego? Gdzie jest błąd w żywieniu tych świnek? Albo gdzie jest błąd w stworzeniu im warunków przebywania, np. zanieczyszczone podłoże, stres?
Można podejrzewać, że jak mają grzyby w jelitach to zaraz będą one np. w płucach itd.
Samo leczenie przewodu pokarmowego bez określenia przyczyny nic nie da, bo grzyby są wyjątkowo trudne w leczeniu.
Należy też całkowicie wyeliminować im wszelki stres, bo stres wzmaga chorobę, tzn. wstawić dla obu budki i zapewnić spokój.