Strona 2 z 4

Re: Swinka i królik

: 01 mar 2014, 17:46
autor: porcella
Może powinniśmy napisac do tego Kakadu, że są świetni i żeby inne Kakadu brały z nich przykład?

Re: Swinka i królik

: 01 mar 2014, 23:26
autor: lubię
Popieram. Warto wspierać dobre inicjatywy z dwóch powodów: żeby je wzmacniać i żeby pokazać, że potrafimy docenić troskę o sprzedawane zwierzaki, a nie tylko narzekać i szukać powodów do awantury (a myślę, że właśnie taką łatką są najczęściej oznaczane organizacje zajmujące się ochroną zwierząt).
Nie wiem co prawda, jak to będzie z tym naśladowaniem. Być może forma organizacyjna sieci jest na tyle luźna, że niespecjalnie zobowiązuje właścicieli poszczególnych placówek - stąd różnice w tej chwili między sklepami w tym samym mieście.

Re: Swinka i królik

: 03 mar 2014, 9:46
autor: sosnowa
porcella pisze:Może powinniśmy napisac do tego Kakadu, że są świetni i żeby inne Kakadu brały z nich przykład?
Fajny pomysł. Może jakiś dyplom sprokurować? to by mogło zobowiązać lub zmotywować. Dyplom bez przesady chwalący, żeby można było wymyślać kolejne, i motywować dalej? Poważnie mówię.

Re: Swinka i królik

: 03 mar 2014, 11:30
autor: Bunia
ja gdzies wyczytałam,że świnki nie moga siedzieć w jednym kojcu-czy klatce razem z królikami.Niestety w zoologicznych sklepach tak są trzymane.Niestety w Łowickich zoologikach tak są trzymane.

Re: Swinka i królik

: 18 mar 2014, 10:05
autor: sosnowa
porcella pisze:Może powinniśmy napisać do tego Kakadu, że są świetni i żeby inne Kakadu brały z nich przykład?
Po mojej ostatniej wizycie w Kakadu w Złotych Tarasach jestem przekonana, że trzeba pochwalić te nieliczne, które zapewniają zwierzętom odpowiednie warunki. W Tarasach jest masakra, świnki siedzą z królikami na wystawie, w jednej zagrodzie pusta miska, a zwierzaków sporo, w drugiej trochę przyzwoicie wyglądającego granulatu (zwierzaków mniej). Pochyliłam się nad zagrodą od strony sklepu i stwierdzam, że zapaszek jest odpowiedni do podłoża z bobów z sianem (siano z bobami to tam było jakiś czas temu) :twisted:

Nota bene, pomyślałam sobie, że członkowie forum powinni wymyślić sobie jakiś znak rozpoznawczy, bo w niedzielę stała przed nami do kasy dziewczyna kupująca zioła dla prosiaków i dużą pakę CN, która potem też dokonywała oględzin tej zagrody, głupio mi było zagadać, ale jakoś tak wyglądało, że to przynajmniej forumowiczka, a może ktoś znaczny w SPŚM. W grupie to już można by tam zrobic rozróbę niejaką, choćby o tę pustą miskę. Kto wie zresztą, myśmy poszli, ona została, może zrobiła rozróbę w pojedynkę........... Ja się nie znam, może tam te świnie były chore, jedna coś mi się taka jakby trochę niewyraźna wydawała, ale jak wspomniałam, nie było to na tyle oczywiste, żebym okiem niewprawnym to mogła ocenić.

Edit: serdeczne dzięki i za korektę i za miłosierdzie :buzki: Od niedawna wiem, że mam dysgrafię, co w moim przypadku jest wyjatkowo dolegliwe, ale jestem za stara, żeby coś na to poradzić :idontknow:

Re: Swinka i królik

: 24 mar 2014, 11:25
autor: kamyczek
W Kakadu to centrala rządzi. Sklepy dostają z góry rozpiski jak ma być poukładany towar na półkach, dlatego robienie awantur samym pracownikom niestety nie przyniesie żadnych skutków...

Re: Swinka i królik

: 25 mar 2014, 8:08
autor: sosnowa
To może mieć swoje zalety, może Stowazyszenie mogłoby wystosowac pismo do tej centrali?


Na inny temat. Coraz łatwiej jest zrobić badanie śwince na e. cuniculi, w wielu miejscach zaczęli robić z moczu. Królikom pewnie też, choć to podobno bezceleowe......

Re: Swinka i królik

: 14 kwie 2014, 10:57
autor: sosnowa
W Centrum Warszawa Wileńska w Kakadu świnki i kroliki siedza osobno.
Tak samo jest w zoologu w King's Cross.

Re: Swinka i królik

: 05 maja 2014, 11:16
autor: hanel3
Mam pytanie, czy można jakoś zaradzić na notoryczny brak siana u swinek w niektórych zoologach?? zwracałam już delikatnie uwagę na ten fakt u pracowników sklepu ale bez efektu :idontknow:

Re: Swinka i królik

: 07 maja 2014, 10:46
autor: sosnowa
to dobre pytanie. odpowiedź brzmi chyba niestety "nie można".
ostatnio w Starachowicach wchodzę do nowego zoologa, tam w 80-tce szaleje z 8 świnek. Pytam ze zgrozą czy to dziewczynki, czy chłopcy oto reszta rozmowy:
P: A jedno i drugie.
Ja: No to bądą kinder niespodzianki!
P: Eeee, nieeee, one za młode jeszcze są.
Ja: A ile mają (widzę gołym okiem ile)
P: A tak ze trzy miesiące (moim zdaniem trochę mniej, ale nie dużo mniej)
Ja: No to świnki w tym wieku są przecież dawno płodne!
P: Eeee tam! ( odwraca się ode mnie plecami, a następnie intensywnie z inną osoba rozmawia)
ogólny ostracyzm, nie mam niestety mozliwości zrobienia karczemnej awantury z powodów zewnętrznych, wychodzę załamana.
Jedyna pociecha :twisted: że awantura nic by nie dała.