CAVIARNIA

Jemy, zaokrąglamy się, smarujemy ranki, zdejmujemy strupki wczoraj zdjęłam ten wielki z pychola, rana była bardzo głęboka i zostanie blizna. Nie szkodzi, urody jej nie odejmie

Świnka ma lewostronne małoocze i jakąś "kulkę" przy tym mniejszym oku (pewnie blizna, ale sprawdzimy to. Ma cały łepek w bliznach), stąd ten umęczony wyraz pyszczka. Po drugiej stronie już patrzy całkiem bystro

Wydawało mi się dzisiaj, że czułam ruchy w brzuszku. Pytanie, czy to maluchy, czy rezultat ciągłego spożywania

oby to ruchy w pełnych pyszności jelitkach

czy z blizną czy bez, jest śliczniutka

Świerzbik waży 650g - 100g więcej niż w dniu odbioru widać, że się delikatnie zaokrągliła.

Och..serce mi sie kraje... Już dobrze jest słoneczko..

Co tam u świnki słychać

Bardzo mocno trzymamy za dzielną bidulę.

Zaniepokoiło mnie rano sklejone oczko. Przy czyszczeniu nacisnęłam na kulkę i poooooszło samo - mamy ropień... ujście jest przy samej krawędzi powieki, coś jak jęczmień u ludzi. Wieczorem wybiorę się do weta na wyczyszczenie tego, przy okazji powtórzymy Insectin.
Sierść ładnie odrasta i wygląda coraz lepiej. Strupki odpadają, a miejsca po ranach zarastają. Będzie z niej ładna świnia

z całą pewnościa. Ma prześliczne kolory, nieczęste bym powiedziała, poza Kościanem I urok osobisty.

Świnka pięknieje, byłam=widziałam i robi się naprawdę odważna, więc szybko się oswoi

Fakt, że wszystkie podobne "Mój" Elviś ma identyczny pyszczek