CAVIARNIA

lubię pisze:Niezłe masz tempo

To szereg zbiegów okoliczności - od błyskawicznego odbioru i transportu (Sosnowa-Kuzyn Kimery-Pani Od Merca) po dr Kasię z Medicavetu, która zasugerowała, że Tutek, który, jak sie okazało, ma niepowietrzne płuco, powinien mieć towarzystwo, najlepiej spokojnej świnki, dała Pani Agnieszce maila Pucki, Pucka nie miała głowy, przekazała mnie i tak się złożyło.

Nie zapeszam, trzymam za powodzenie łączenia, bo wiecie, jak to ze świniami bywa... .

Ale będzie dobrze. Mówiłam już gdzie indziej, że tam się chyba jakieś specjalne rozmowy z Opiekunem Wszystkich Małych Zwierzątek musiały odbywać.

Trzymam kciuki , aby się udało

Ciekawe jak się srebrzysta dama dogaduje ze swym puchatym narzeczonym? Czy mężem już?

Dostałam zdjęcie pt. Pierwsze wspólne śniadanko.
Dotychczas państwo miało wspólne wybiegi i, jak widac, cierpliwość została nagrodzona.

Jak tam Trusia? Prowadzi szczęśliwe życie statecznej małżonki?

Nowe zdjęcia z domku Trusi. Nie wiem dlaczego Tutek nie chcial się pokazać, może nie lubi świeżych drybedów?
Trusia podobno jest bardzo odważna, spokojnie przechadza się po całym mieszkaniu...









Widac z wyrazu twarzy, że jest zadowolona z życia, prawda?

Ps umawiamy sie na podpisanie umowy, więc przenoszę wątek do Uratowanych.

@Kimero, powiedz Kuzynowi, że jest świetnie!

Dziękuję wszystkim! Obserwuję wątek Trusi cały czas. Cieszę się, że znalazła dobry stały dom.
Jeśli masz jeszcze tel. Do właścicieli, daj im znać, że mała ma się dobrze i ma towarzystwo.

Nie mam, nigdy nie miałam, tylko pisałam maile na olx więc to już nie działa, nie wiem, kto miał i czy w ogóle, poza Twoim kuzynem ... sosnowa? Odeta? Zajrzę do wątku z odbiorów.