Obecnie to Alvin rządzi w tym stadku, przy łączeniu nie obyło się bez wymiany zdań przy trzaskaniu na siebie zębami, ale juz jest oki. Musiałam co prawda wyjąć wszyskie norki, kapciochy i hamaki z klatki, bo o wszystko był toczony bój; niedługo wszystko wróci świeżo uprane i zobaczymy, jak to wpłynie na relacje tych gentelmenów.
Tak więc, oficjalnie ogłaszam - od dziś chłopcy do adopcji razem




A tak panowie śpią
