Tylko taką ciekawostkę mam dla Was dzisiaj...
Wiecie co się dzieje, gdy się otworzy boczne drzwiczki klatki chłopców????
Może tytułem wstępu powiem, że nie korzystaliśmy dotąd jakoś z bocznych drzwi... jedzenie/wyjmowanie świnek zawsze było od góry. Teraz kilka razy podałam jedzenie bocznymi drzwiami i co?? Ano Kudłatek ciekawie zagląda, przychodzi po smakołyk, norma... za to Klimek - od razu wyłazi z klatki, pcha się na ręce, ostatnio mi nawet wszedł do torebki z trawą, albo do pudełka z suchą karmą... Dzielny proś!

I odważny za trzech!
