CAVIARNIA

Nikt w to nie wątpi

Biedaczek, trzymam kciuki za zdrówko Farcika

Elurin pisze:On na pelecie jest. Jaskrowi i Słodziakowi wyciągam z tyłków, myślałem, że i Fartowi się uda Jakoś sobie poradzę.

Cóż za perwersja
Cieszę się, że Farcio przybiera na wadze, bo to sama skóra i kości. Nie poznam go, jak juz trafi do mnie z powrotem

Dziś rano 648g, to prawie 60 g więcej od wagi sobotniej. Odrastają mu też zęby
Fart jest bardzo odważny i ciekawski. Kiedy wypuściłem go na spacer po pokoju, nie tylko obszedł cały, ale i pozwiedzał resztę mieszkania

Farcik eksperymentalnie siedzi z moim Jerzym. Zasadniczo jest spokój, czasem Jurek tylko labidzi, jak młody podejdzie za blisko
Maluch ładnie je sam, nie tyje zbyt szybko, ale stopniowo przybiera na wadze (dziś 664g). Badanie bobków wykazało, że wszystko jest w porządku. Prawy siekacz ładnie odrasta, lewy wolniej, ale też już wystaje z dziąsła.

Oby tak dalej Farciku

Niestety, Jerzy kiepsko znosił towarzystwo i w nocy podniósł taki wrzask, że nie miałem serca trzymać Farcika razem z nim. Rozłączenie zniósł bardzo spokojnie i bezproblemowo, Jerzy natomiast od razu się uspokoił.
Młody znów utył, oba zęby rosną niemal w oczach. Teraz czekamy tylko na transport powrotny

Farcik spadł mimo dokarmiania do 638g Mam, nadzieję, że to chwilowe.

Farcik zaokrąglaj się!

On jest bardzo aktywny, może to to? W ogóle znów mieszkają razem z Jerzym, jest już w miarę OK.