Strona 2 z 7

Re: Sebastian Sowa zaczyna życie od nowa ( Mińsk Maz.)Rezerw

: 15 lip 2016, 20:57
autor: Gaja
Jutro WPA u Aleksandry, przyszłej opiekunki Sebastiana, a u nas klops ( no niech będzie - wegetariański ;) ) - leczymy się :levitation: . W środę Sebo był u weta i się, po dokładnych oględzinach, okazało, że ma...Listrophorus gibbus :glowawmur:. To roztocza, które kiedyś miały tylko króliki, a teraz są "modne" także u świnek, szczególnie u tych ze sklepów zoologicznych. Niby nie wszoły, a uciążliwe i niebezpieczne - pozbyć się trzeba. Na szczęście Sebastian miał tylko delikatne stadium L.g, bo mało uciążliwe - nawet się nie drapał. Jedyne ślady to mini-kropeczki na włosach z tyłu, które mogłyby być równie dobrze z okruchów siana lub z ziółek ( nie dla czujnej pani doktor z Mv ).
Takie roztocza powodują, w gorszych wypadkach, łysienie i wielki dyskomfort dla zwierzaka, tak więc wyleczyć trzeba.
Pani Ola na Sebastiana poczeka, mam nadzieję, że jego przyszły kolega - Scooby, nie będzie miał Sebkowi za złe, że zamiast się do niego śpieszyć, ten wolał u mnie siedzieć...
Niestety świnek chwilowo mniej urodziwy się zrobił, gdyż, aby przyśpieszyć kurację, zgodziłam się na wygolenie jego "zadniej" części ciała, gdzie lubią pasożytować wymienione roztocza. Włoski odrosną szybko, ale już na powrót pięknego, długiego ogono-welonu Sebastiana, to trzeba będzie trochę poczekać :cry: .

Trzymajcie kciuki, byśmy się szybko pozbyli "pieroństwa"... :fingerscrossed:

Re: Sebastian Sowa zaczyna życie od nowa ( Mińsk Maz.)Rezerw

: 15 lip 2016, 21:02
autor: porcella
trzymamy. Trzy tygodnie i będzie po gibbusie :ok:

Re: Sebastian Sowa zaczyna życie od nowa ( Mińsk Maz.)Rezerw

: 16 lip 2016, 8:58
autor: sosnowa
Trzymamy. A welon odrośnie szybciej niż by się mogło wydawać, wiem, bo zeszłej wiosny musiałam się zgodzić na ogolenie Grawy "na lwa". Już w upały sierpniowe 2015 strzygłam bo miała długie futro.

Re: Sebastian Sowa zaczyna życie od nowa ( Mińsk Maz.)Rezerw

: 16 lip 2016, 16:07
autor: Gaja
Dzisiejsze WPA wypadło znakomicie, choć oczywiście nie mogło być inaczej, bo Ola to fantastyczna osoba :D .
Dziękuję Jaguś za pomoc :buzki: . Ale smutno mi, bo Sebastian, zamiast w te pędy się pakować i ruszać do Scoobiego, to sobie wczasy u mnie przedłużył ;) . A kumpel fajny i stęskniony bardzo za towarzystwem, bo niedawno brata stracił, a nie nawykł do życia w pojedynkę :cry:.

Re: Sebastian Sowa zaczyna życie od nowa ( Mińsk Maz.)Rezerw

: 17 lip 2016, 12:27
autor: Alexa
Cieszymy się ze Scoobkiem, czekamy na Sebastianka i mam nadzieję, że Panowie szybko się zakolegują. :świnka1: :świnka2:

Re: Sebastian Sowa zaczyna życie od nowa ( Mińsk Maz.)Rezerw

: 18 lip 2016, 19:54
autor: Gaja
Alexa pisze:Cieszymy się ze Scoobkiem, czekamy na Sebastianka i mam nadzieję, że Panowie szybko się zakolegują. :świnka1: :świnka2:
Jak miło, że zalogowałaś się na forum. Witamy ! i zapraszamy do udzielania się na forum ( ale uwaga - to wciąga 8-) ).
Sebastian ma się dobrze - je, bobczy, i czeka, aż będzie mógł pojechać do nowego domu ( gdyby nie pasażerowie na gapę, to pewnie byłby już z Wami - ale cóż... życie potrafi zaskakiwać ).
Sebo jest wyraźnie towarzyskim prosiakiem - jemu potrzebna jest ciągła uwaga człowieka ( niestety - z racji kuracji, troszkę ograniczyłam z nim kontakty ze względu na resztę świnek ) lub, tak mniemam, świński kolega, tak więc mam wrażenie, że on też czeka, aż będzie mógł poznać Ciebie i Scoobiego :D .

Ciekawostka co do zachowania Sebastiana, którą zaobserwowałam przez ten czas który jest u mnie - on nie kwiczy. Gada po po cichutku ( prawie mrucz ) jak jest głaskany, ale wszelkiego "ły, ły", gdy usłyszy otwieraną lodówkę lub foliową torebkę, są mu obce. Inne świnie drą się u mnie w niebo głosy, gdy mam coś dla nich dobrego, Sowa siedzi cichy, ale za to "niucha" i wystawia głowę za otwartą klatkę ( jestem zwolenniczką otwartych klatek - jeśli nie na pokój - to przynajmniej na wybieg ) , co ma znaczyć: "jestem ty, mi też daj" :D . Być może Sebastian też nauczy się "drzeć mordę" - tego nie wykluczam, wszak nawet niektóre moje bojaźliwe tymczaski polaboratoryjne się tego nauczyły - tak więc wszystko przed nim.

Re: Sebastian Sowa zaczyna życie od nowa ( Mińsk Maz.)Rezerw

: 22 lip 2016, 18:28
autor: Gaja
Sebastian był dziś na kontroli w Medicavecie i wszystko w jak najlepszym porządku :yahoo: Co prawda, Pani dr znalazła jeszcze jakieś nieliczne pasożyty w okolicy lewej kończyny od strony brzusznej, gdzie nie był golony, ale mówi, że to normalne, bo "coś" przecież zostać musiało. Całkiem więc niedługo Sebastian będzie mógł spotkać się z nowym kolegą :jupi:
Dobrych wieści ciąg dalszy - Sebastian rośnie i tyje. Jak do mnie przybył, ważył raptem 760g, ostatnio podczas kontroli u weterynarza 785g, a dziś już 815g :ok:

Re: Sebastian Sowa zaczyna życie od nowa ( Mińsk Maz.)Rezerw

: 28 lip 2016, 18:37
autor: Alexa
Scooby z bratem nagminnie ze mną "dyskutowali" o jedzenie- wystarczyło, że wchodziłam do domu i był wrzask. Jak został sam to przestał, a teraz powolutku znowu staje się "rozmowny" przy otwieraniu lodówki i szeleszczeniu torebką :) jak znowu będzie miał towarzystwo to sądzę, że się rozgada i jeden i drugi ;) zwłaszcza, że ponoć rozpieszczam zwierzaki ;)
ciesze się, że jest z Sebastiankiem coraz lepiej :D

Re: Sebastian Sowa zaczyna życie od nowa ( Mińsk Maz.)Rezerw

: 29 lip 2016, 10:38
autor: Gaja
Sebastian ma się dobrze - apatyt dopisuje, jedynie kolegi brajuje ;) . Nawet już trochę zaczął po cichutku "wołać", gdy poczuje coś dobrego, choć zazwyczaj dopomina się wystawiając łepek poza klatkę i "niuchając" - taki ma styl, by zwrócić na siebie uwagę :102: . W poniedziałek ostatnia kontrola i jazda do domku :D

Re: Sebastian Sowa zaczyna życie od nowa ( Mińsk Maz.)Rezerw

: 29 lip 2016, 18:45
autor: Alexa
wrzuciłabym zdjęcie nowej "chaty", ale nie wiem jak dodać tutaj ;) czeka odpicowana, dość oryginalna, bo własnoręcznie wykonana i wymiarowo niczego sobie więc nawet w razie awantury rozdzielić się kolegów da tak by mieli i tak dużo miejsca dla siebie ;) :love: