Generalnie wymagania co do przestrzeni życiowej świnek są dużo większe niż polskie.  Przestrzen na dwie sztuki to minimum 140 na 70. Liczą tez w metrach kwadratowych minimum 0,5 na głowę u dziewczynek, na chłopców wiele osób wymaga 1 metra kw. Klatki sklepowe niechętnie widziane (wręcz raz dostałam informacje z jednego punktu dla porzuconych prosiakow,  że są kompletnie nieodpowiednie - kiedy opisałam co planuje dla zwierząt,  a mam klatkę 120 plus spory wybieg wiec wychodzi jakieś 120 na 150 stałego mieszkania - opisano mi ze powinnam zbudować drewnianą zagrode bo to nie jest dobre).
Jedna z fajnych rzeczy to to ,że nikt nie wyda Ci jednej świnki żeby żyła sama (nawet w sklepie namawiają na dwie). Sporo hodowców nie zgadza się na sprzedaż trzeciej świnki do stada jednoplciowego (rozgladalam się za trzecią dziewczynka i dostałam parę odpowiedzi negatywnych po opisaniu sytuacji) proponują kastrata do dziewczyn.
 Kiedy szukałam jeszcze  adopcji to usłyszałam ze mogą mi dać trzy na raz albo żadnej o ile przejdę całą procedurę  
 
 
Więcej na ten moment nie pamiętam tak z własnego doświadczenia  

 jak coś sobie przypomnę to dopisze. 
Tak czy siak traktują sprawę bardzo poważnie.  No i jednak jest zderzenie pomiędzy naszymi polskimi wymaganiami a ichniejszymi  

Dla mnie był to lekki szok, wiem jak wygląda sprawa z adopcja w Polsce i nie sądziłam ze tutaj jest inaczej...
A jak już tu się odezwałam to się pochwałę cichutko ze będzie podwójne doswinianie najprawdopodobniej  
