Strona 2 z 12
					
				Re: Anika, Kimi i Hana [Sztum]-do adopcji po url. macierzyńs
				: 20 lis 2016, 15:46
				autor: wilczurka
				Ojejciu biedactwo 

  oby reszta była zdrowa  

  a mamusie zdrowo karmiły 

 czekam na zdjęcia małych klusek 

 
			
					
				Re: Anika, Kimi i Hana [Sztum]-do adopcji po url. macierzyńs
				: 20 lis 2016, 19:02
				autor: silje
				Fotki będą, może dziś. Są zrobione, tylko obrobić nie ma kiedy.
			 
			
					
				Re: Anika, Kimi i Hana [Sztum]-do adopcji po url. macierzyńs
				: 20 lis 2016, 19:52
				autor: wilczurka
				i tak jestem na forum co dziennie i napewno ich nie przegapie 

 
			
					
				Re: Anika, Kimi i Hana [Sztum]-do adopcji po url. macierzyńs
				: 20 lis 2016, 20:06
				autor: swissi
				wilczurka pisze:i tak jestem na forum co dziennie i napewno ich nie przegapie 

 
to forum uzależnia 

 
			
					
				Re: Anika, Kimi i Hana [Sztum]-do adopcji po url. macierzyńs
				: 20 lis 2016, 20:44
				autor: wilczurka
				
			 
			
					
				Re: Anika, Kimi i Hana [Sztum]-do adopcji po url. macierzyńs
				: 21 lis 2016, 13:19
				autor: silje
				
			 
			
					
				Re: Anika, Kimi i Hana [Sztum]-do adopcji po url. macierzyńs
				: 21 lis 2016, 13:33
				autor: martuś
				Słodkie maluchy 
 
 
Szkoda małej dziewczynki ale szczęście w nieszczęściu, że tylko tak to się skończyło... 

 
			
					
				Re: Anika, Kimi i Hana [Sztum]-do adopcji po url. macierzyńs
				: 21 lis 2016, 14:04
				autor: silje
				Masz rację.. Kimi mogła nie przeżyć tego porodu. To aż nieprawdopodobne, że ona w ogóle dała radę urodzić tak dużego malucha. Udusił się zapewne 

  Dałam jej na imię Nida. Pochowałam koło domu, tam gdzie leżą  moje świnki.
Oby reszta dzieciaków rosła zdrowo- jak na razie mają się świetnie- piją mleczko raz od mamy, raz od ciotki 

 
			
					
				Re: Anika, Kimi i Hana [Sztum]-do adopcji po url. macierzyńs
				: 21 lis 2016, 15:50
				autor: sosnowa
				jakie prześliczne
			 
			
					
				Re: Anika, Kimi i Hana [Sztum]-do adopcji po url. macierzyńs
				: 21 lis 2016, 17:11
				autor: wilczurka
				Cudne 
