Strona 2 z 6
Re: Rozmaryn z E. cuniculi - Wawa - wstrzymany
: 05 cze 2017, 17:25
autor: pucka69
no nie wiem bo przecież mógłby je zarazić e. cuniculi. a one jego chlamydią oczną. wszystko to mogłoby się zdarzyć przy spadku odporności
Re: Rozmaryn z E. cuniculi - Wawa - wstrzymany
: 05 cze 2017, 17:52
autor: porcella
Absolutnie nie może byc laczony ze swinkami bez e. Cuni. Bo je pozaraza na sto. No na 90. Mogą byc razem tylko takie zarazy jak on, już przeleczone. Ryzyko zarazenia ciężką a nawet śmiertelną chorobą to poważna sprawa.
Re: Rozmaryn z E. cuniculi - Wawa - wstrzymany
: 10 cze 2017, 15:30
autor: Beatrice
Oj bo do mnie jak zwykle nie dotarło...Myślałam o chlamydii,oczywiście,a on ma e.cuniculi,to jasne,że nie do połączenia! TO biedny Rozmarynek nie będzie już miał przyjaciela?...
Re: Rozmaryn z E. cuniculi - Wawa - wstrzymany
: 10 cze 2017, 16:39
autor: diefenbaker
Re: Rozmaryn z E. cuniculi - Wawa - wstrzymany
: 10 cze 2017, 20:27
autor: porcella
I jest maksymalnie proludzki...
Re: Rozmaryn z E. cuniculi - Wawa - wstrzymany
: 12 cze 2017, 1:15
autor: wilczurka
Jaki cudny włochacz

biedulek...
Re: Rozmaryn z E. cuniculi - Wawa - wstrzymany
: 13 cze 2017, 7:38
autor: diefenbaker
porcella pisze:I jest maksymalnie proludzki...
to idealny towarzysz dla kogoś kto chciałby trzymać jedną świnkę, ale musiałby poświęcać mu więcej czasu niż jakby było stado...
Re: Rozmaryn z E. cuniculi - Wawa - wstrzymany
: 16 cze 2017, 17:05
autor: porcella
Rozmaryn ma rzeczywiście mniejszą odporność.
Właśnie złapał katar i niestety trzeba zastosować antybiotyk, bo to katar z gatunku ciężkich katarów...
Będziemy się kłuć przez tydzień, cóż robić.

Re: Rozmaryn z E. cuniculi - Wawa - wstrzymany
: 16 cze 2017, 21:02
autor: Beatrice
Ojej!Niech ten katar idzie a kysz! Właściwie po Icusiu kiedyś to ja mogłabym go wziąć...Właśnie dlatego pytałam o "moje zarezerwowane" - Pernillę i Belindę ,bo myślałam,że razem mogliby być /pewnie w innej klatce /,a tu pech...Zdrówka słodziaku!
Re: Rozmaryn z E. cuniculi - Wawa - wstrzymany
: 24 cze 2017, 22:19
autor: porcella
Rozmaryn mnie nie lubi ...
Nie dość, że zastrzyki, nie dość, że inhalacje - to jeszcze go ostrzygłam. Ale nie dało rady inaczej, obsikiwal się bowiem okrutnie po futrze. Kręcił się przy tym zabiegu strasznie, więc wyglada, jakby go obsiadlo stado wyglodniałych moli.
Nawet skórka od arbuza i perz nie wynagrodzily tego despektu.
Powiedzcie mu, że odrośnie...