W klatce panuje głęboka cisza, która umacnia nas w tym jak bardzo wszystkim ciebie brakuje. Ciężko żyć wiedząc, że najdroższy ryjek już nigdy nie zakwiczy, nigdy nie wybiegnie z pokoju na powitanie i nigdy już nie będzie wylegiwał się na ulubionym kocyku...
Kochanie, byłeś bardzo dzielny biegaj razem z Zirą, Friką i resztą prosiaczków za tęczowym mostem. Teraz już nic ciebie nie boli..
Żegnaj aniołku...
