CAVIARNIA

Jeżeli chodzi o genetykę- nigdy mnie to wszystko nie przestanie zadziwiać.
Kompletnie nie moja dziedzina.

A no to sobie biologia powiedziała "zrobię psikusa i dam łysolka do futerka. Gratulacje dla świnkowej mamuśki.

Cieszę się bardzo. Brawo Gruszka. Nie na darmo nosisz imię takie jak moja super swinka lysolka

boe22 pisze:Jeżeli chodzi o genetykę- nigdy mnie to wszystko nie przestanie zadziwiać.
Kompletnie nie moja dziedzina.

Mnie też genetyka nie przestanie zadziwiać, a w kwestii genetyki u świnek jestem zielona kompletnie. Mioty mieszane u swinek to norma. W tym przypadku nie znamy taty, prawdopodobnie był właśnie łysy .

Chodziło mi raczej o to, że piszę, że mam miot mieszany, a Ty pytasz czy to możliwe, no jak widać tak .

Jutro cyknę foty stowrków .

Moreni, a skąd pewność że akurat pokryta została przez bardzo blisko spokrewnionego samca? Jeśli jest nośnikiem genu Skinny, a jak widać jest, to wystarczy pierwszy z brzegu łysy samiec, jakikolwiek, lub jak sama napisałaś inny nośnik,ale wtedy procentowo szanse znacznie maleją. No chyba, że nie znam jej pełnej historii i masz widzę o niej, której ja w tej chwili nie posiadam. Pytam z czystej ciekawości, bo mam prawie same łysole i śledzę trochę tę kwestię i co, mam od razu zakładać, że to wszystko chów wsobny (startowo zapewne tak, jak każda inna wyłoniona rasa)?

Jeszcze nie ma zdjęć, a już się w maluszkach zakochałam trzymamy za zdrowie dla małych i mamusi!

Gratulacje dla dzielnej mamusi
Chcemy maluszków

lunorek pisze:Moreni, a skąd pewność że akurat pokryta została przez bardzo blisko spokrewnionego samca?

Pewności oczywiście nie mam (może moja wypowiedź zabrzmiała trochę zbyt kategorycznie, przyznam). Ale biorąc pod uwagę, że świnka pochodzi z zoologa, czyli tak naprawdę z pseudo, to mało prawdopodobne, żeby właściciel tego pseudo posiadał kilku łysych reproduktorów i regularnie ich wymieniał (i raczej nie pilnuje rozrodu, bo gdyby wiedział, że Gruszka jest w ciąży, z której może być łysa świnka, to raczej nie sprzedałby jej do zoologa, bo przecież bardziej opłaca się poczekać i sprzedać to łyse małe).

Aussie. pisze: Chodziło mi raczej o to, że piszę, że mam miot mieszany, a Ty pytasz czy to możliwe, no jak widać tak .

Ja bym jeszcze do głowy była w stanie przyjąć w jednym miocie gładkowłosych i crested.
Ale rozetki i golas....
Więc jeszcze raz ze zdziwienia zapytam, czy to możliwe? .

Czekamy na foty.

Boe22, tak jak najbardziej. Dziewczyny mają słodkiego golaska do obcałowywania I nie tylko golaska
Foty poprosimy, foty

Moreni, może akurat się udało i nie były spokrewnione A co do pseudo to są niestety całe hodowle pseudo z wieloma reproduktorami Skinny. Dlatego hodowcy CCoP tak się boją oddawać rasowce w niesprawdzone ręce :/