CAVIARNIA

Boe.. chyba nie ma tu większego cykora jeśli chodzi o kastracje (i zabiegi w ogóle) ode mnie. Ja też jestem tylko za tymi ze wskazań medycznych i chyba wszyscy już o tym wiedzą. I tylko dlatego zwlekam tak długo.
Ale z drugiej strony myślę, że może to dla niego jedyna droga do szczęśliwego życia. Ile będzie czekał biedak? Przypominam, że to jego drugi wątek, Pago jest u mnie od września 2016r.
Znalezienie mu wysterylizowanej samiczki graniczyłoby z cudem..

A co tu kastracja pomoże?

Będzie mógł iść do samiczek. Samców nie toleruje, próbowałam z kilkoma.
Innych pomysłów nie mam niestety.

Że będzie mógł zamieszkać z samiczką

Jeżeli potrafisz mu znaleźć kolegę, którego nie zagryzie, to nikt nie będzie się sprzeciwiał! 1,5 roku to szmat czasu!

1,5 roku świnkowego życia minęło. Sam jak palec, za 2 lata bedzie bez szans na adopcję.
Może warto rozważyć wariant kastracji, Jack Sparrow nawet nie zauważył i wszem i wobec ogłasza się że ładne dzieci robi!
Jako kastrat Pago będzie atrakcyjnym towarem no i w nagrodę dostanie harem.
Silje, Ty wiesz, co najlepsze dla świnki, sama podejmiesz decyzję, czy ma trwać sam z jajkami, czy otworzyć mu szansę do haremu, ale obarczoną niewielkim ryzykiem!

no i gdyby trzeba zna by dorzucić - to daj znać, portfel zdrenowany, ale coś się wygrzebie na tą sytuację!

Pagó wygląda trochę jak narzeczony Kwoczki

Pago wypisz wymaluj jak mój Wiluś, który niestety w sobotę zakończył swój 6-letni żywot ...Ale skoro nie toleruje innych samców, nie mogę go łączyć z Kokoszem, którego rozsadza męska energia.

Ale cudny tygrysek udało się go połączyć, szkoda takiego uroczego malucha i to mlodego