Strona 2 z 4

Re: Koniczynek Tomi - agutkowy kastrat [Poznań]

: 19 paź 2018, 20:11
autor: katarzynek
O tak, przyzwyczajona, zdecydowanie to ona rządziła w tym małżeństwie. Zresztą ustawia też mojego psa :shock: To poproszę może już na priv pytania szczegółowe i chętnie się umówię na próbne spotkanie jeśli przejdę pierwszy etap ;) adoptowałam już z forum więc znam wymagania i umowę.

Re: Koniczynek Tomi - agutkowy kastrat [Poznań]

: 20 paź 2018, 17:16
autor: Aneta914
Próbowałam połączyć Tomiego ze starszą, ponad 5letnią samiczką i niestety był w stosunku do niej zbyt nachalny :roll: Nie wiem, czy on nie przyprawi staruszki o zawał serca... W tym momencie mam jedną Panią zainteresowaną Tomi, jutro lub pojutrze okażę się, czy pójdzie do nowego domu. Będę pisać w wątku na bieżąco ;)

Re: Koniczynek Tomi - agutkowy kastrat [Poznań]

: 22 paź 2018, 18:45
autor: katarzynek
Czy cos wiadomo w sprawie Tomiego?

Re: Koniczynek Tomi - agutkowy kastrat [Poznań]

: 23 paź 2018, 19:04
autor: Aneta914
Troszkę nam się wszystko przedłużyło i niestety dopiero w piątek będę miała 100% jasności. Ale z tego co wiem, w Toruniu jest jeden kastrat, i w przeciągu miesiąca powinno się pojawić 4 kolejnych :)

Re: Koniczynek Tomi - agutkowy kastrat [Poznań]

: 23 paź 2018, 19:16
autor: Dzima

Re: Koniczynek Tomi - agutkowy kastrat [Poznań]

: 24 paź 2018, 11:15
autor: zoira
Podrzucam wątek szukającym towarzystwa dla świniokobitki.

:fingerscrossed:

Re: Koniczynek Tomi - agutkowy kastrat [Poznań]

: 24 paź 2018, 15:36
autor: Aneta914
Dzima pisze:W Sztumie viewtopic.php?f=98&t=9172 :neener:
Cicho tam! Ty tam nic nie wiesz :P Ja gadałam z Joanką i wiem lepiej!

Re: Koniczynek Tomi - agutkowy kastrat [Poznań]

: 27 paź 2018, 23:08
autor: Aneta914
Mamy rezerwacje :) Czekamy na łączenie :)

Re: Koniczynek Tomi - agutkowy kastrat [Poznań]

: 28 paź 2018, 9:46
autor: sosnowa
:fingerscrossed:

Re: Koniczynek Tomi - agutkowy kastrat [Poznań]

: 18 lis 2018, 22:33
autor: Aneta914
I znów mamy infekcje... Tomi czekał, aż samiczka z potencjalnego DS'u wyzdrowieje i w międzyczasie jego też dopadło choróbsko... :( Dostaliśmy antybiotyk na 12 dni. Mam nadzieję, że dobrze zniesie leczenie.