CAVIARNIA

Bidulek, trzymamy za zdrówko.

Kochane świństwo, trzymamy całym stadem fanów.

oj Tadziu... ty chyba nie chcesz iść "do ludzi" tak dobrze ci tam u cioci Marty
ja to rozumiem, ale chociaż nie choruj

Żebyś wiedziała... U niego cały czas coś.... Chorowite świństwo z niego niestety... ale przy tym mega kochany jest

jak tam Tadziulek i jego zdrowie? gotów do adopcji?

Tadeusz 9 czerwca będzie jechał na kontrolę do Warszawy i wówczas jeśli okaże się, że wszystko w porządku będzie gotów do adopcji

Z Tadeusza obecnie straszny grubas się zrobił - na wybiegu najchętniej zjada to co znajdzie bo wypadło innym z klatek albo śpi na poduszce... Czasem też postanowi z łaski swojej się przejść po mieszkaniu. Nie boi się łazić z jednego pokoju do drugiego, zaczepia inne świnie. Jednak podczas prób łączenia go - nawet z samicą - kompletna porażka. Od razu strzyka zębami i się złości i przystępuje do ataku. Zdecydowanie lubi swoje życie samotnika kawalera mogącego pokwiczeć z innymi świniami ale jedynie na odległość prętów...

Widziałam dziś w Medicavecie Tadziulka z resztą rewelacyjnej ekipy. Zasłodziłam się na amen!

Tadziowe wyniki badań krwi są w porządku W moczu trochę białka - dwa tygodnie ma być na urosepcie, później kontrolne badanie moczu i kawaler zdrowy

brawo, to brać słodziaka brać kawalera