CAVIARNIA

sms od Kasi kdp2. Uzupełni o nazwy leków, jak wróci.

" właśnie go wypakowałam i lecę po leki. Ma szmery w oskrzelach i czekamy, co zrobią leki, oby pomogły. cała reszta do obserwacji i ewentualnie krople dwa rodzaje, jak cos będzie z oczami, immunoglukan po 0,5 ml. Maly ok 2 tygodni musi być sam."

@ Palatina, Elurin, macie immunoglukan?
ja nie mam, gdyby kupować, to trzeba by się podzielić, bo to duża butla.

Nie mam immunoglukanu.
Miałam, ale oddałam bratu dla jego kotów.
A fakt, że by się przydało. Pampers mieszkał z chorym himkiem, a teraz mieszka z Tomciem.. więc jeśli to może być zaraźliwe, to jak najbardziej trzeba im coś dać.

P.S.
Moi nie ważą nawet 300 g. Tzn. Tomcio chyba do 300 dobija. Pampersiak nie.

To sie jakos wieczorem umówimy i jutro będziemy mieć
Otwarty trzeba zużyć w ciągu dwóch miesięcy, więc najlepiej kupić jeden i podzielić.

Ja mam sporo scanomune.
A dostarczyć świnki nie mogę, chory jestem i wolałbym do wtorku co najmniej nie latać po mieście. Mogę wydać, jeśli Cynthia przyjedzie do mnie, ale o ile wiem, to marne szanse.

Już raczej nieaktualne, bo przyjedzie do mnie najprawdopodobniej Agent.

Ja właśnie zakupiłam cała butlę immunoglukanu więc bez problemu możemy butelkę podzielić - proszę o info ile komu i jak to sobie przekażemy.

Mały u mnie ma szmery w oskrzelach (wygląda to zupełnie jak początek choroby u Himmiego - mam nadzieje że ten nie będzie się uodparniał na leki jak Himmy i szybko wyjdzie na prostą) - przez najbliższe 5 dni ma brać baytril, 3 dni tolfine, 1xdz na stałe immunoglukan po 0,5ml dodatkowo do oczu tobrex 1 kropla 3xdziennie i difadol 1 kropla 3 xdziennie oba przez 7 dni.
Dr Judyta mówiła że pozostałym można krople też podać a jak zaczną mrużyć oczy to wtedy koniecznie.
Trzeba ich obserwować bo może jeszcze coś powychodzić i nie puszczać ich z innymi świnkami - oni nie powinni zarażać "kropelkowo" wiec nie trzeba stosować jakiś szczególnych środków ostrożności.

Wezmę od Kasi immunodol czy co tam jest, dam Porcelli na metrze. Palatino, dałabyś radę odebrać jakoś? I gdzie ewentualnie?

@Kasiu, naszykuj ze dwie-trzy strzykawki 10ml i to będzie hoho.

Przelożyłam swojego Malucha do klatki (siedzial w transporterze kocim), usiłowal popełnic samobojstwo przy przekładaniu, ale mu się nie udało. Wszedł do norki, obrócił się, wylazł zaraz (!) i po kolei pije, wyjada z miski płatki i CN, zagryza sianem i znowu to samo. Mam go metr od siebie, nic się nie przejmuje, o kolbę podgryza jeszcze! Świetny jest.

Mogę odebrać, tylko nie wiem, gdzie i kiedy.
Jutro powinnam być wolna popołudnio-wieczorem (do 16 mnie nie ma).

Mogę dać Porcelli i wtedy od niej albo nie dawać i wtedy u mnie - Koszykowa 59, albo metro któreś