CAVIARNIA

Kochani! Halo!!!
Trzeba te dwa smarkacze zabrać na święta. Siedzą w 80!

No my z Częstochowy nie pomożemy.

No taż wiem! Teraz to tylko warszawiaki.

Wyjezdżam jutro do rodziny.

Myślę, że w tej podbramkowej sytuacji mógłby być ktoś ze zwykłych użytkowników - byle w miarę doświadczony.
Naprawdę - trzy dni świat to nie tak dużo!

Ja już jestem od południa w Świętokrzyskiem

Jakby nic się nie udało, to Kajman ma hotelik świąteczny.

Co przy nich trzeba robić? Rozumiem, że zmiana opatrunku i zastrzyki "na krążenie", poza tym? Antybiotyk jeszcze będzie? Dopyszcznie, podskórnie? Masaże łapy? Ostrzegam, że u mnie nie mają co liczyć na socjalizację, mam urwanie głowy z własnymi.

Mogę przyjąć 2-3 świnki na Święta.
Ale potrzebuję pomocy z dowiezieniem i odwiezieniem prośków do Medicavetu.
Ode mnie na Ochotę jest 1,5 - 2 godz. drogi w jedną stronę. Podróż w tych warunkach z komunikacją miejską, gdy muszę się 4 razy przesiadać i czekać na autobusy/tramwaje jest ryzykowna, bo małe albo się przeziębia, albo dostaną zawału, albo obie rzeczy naraz.
Własnego samochodu nie mam

Tak więc wezmę, ale jeśli ktoś zmotoryzowany przywiezie i odwiezie małe żaby. Proponuję zrobić tak, że pojadę po nie do MV i pogadam z lekarzem małych, wezmę leki, a dobra zmotoryzowana dusza podwiezie nas na Bródno.

Dałoby się tak?

Ja nie dam rady, dziś mam zajęty wieczór, a jutro wiadomo, co.