CAVIARNIA

W sumie chcę tylko napisać, że co to wiedzy przed adopcją świnki przydałaby się jeszcze jedna. Ta, której mi boleśnie jednak brakowało i teraz musimy wyprzedawać posiadane przez nas rzeczy. Ceny u dobrych weterynarzy. Warto by gdzieś napisać, że taka biochemia krwi to 250 zeta i może się okazać, że trzeba ją robić co miesiąc. Że morfologia to około 150 zł i każde dodatkowe badanie (TSH) to kolejne 150 zł. Może się łatwo okazać, że jak świnka będzie wymagała częstych badań, to na same jej badania będziemy zmuszeni wydawać miesięcznie 500 zł, bo to jest suma naprawdę duża. Szczególnie przy budżecie "zarabiam minimalną krajową".

ILE?! Gdzie tak sobie liczą?!
Morfologia 30-40, biochemia 80, hormonalne różnie - powyżej lub poniżej 100, ale tu wiadomo - liczone za każdy osobno, więc na ogół kosztują więcej, bo robisz kilka. Skąd taki astronomiczny cennik?

Tak liczą w dobrej lecznicy, Oazie w Krk, u doktor Lewandowskiej. O ile wiem (niestety wiem), ceny w klinice innego słynnego weta z Krk, doktora Barana są takie same. Chciałabym znaleźć lecznicę, w której byśmy płacili mniej, ale obawiam się że te w Gdańsku też będą trzymały ten pułap cenowy. I jest on, umówmy się, zabójczy. A mówimy o jednym prosiaczku przecież. Za wizytę przeglądową z badaniem krwi jednej (morfologia tylko) zapłaciliśmy 300 zł. Ceny są horrorendalne i pewnie w Wawie jest jeszcze gorzej .

Co prawda nasza sytuacja finansowa powinna się w końcu poprawić w najbliższym czasie, ale warto wziąć takie nagłe skoki wydatków pod uwagę. Oczywiście, jak dojdzie do potrzeb operacji, to ceny robią się astronomiczne zawsze i tu nie ma na czym oszczędzać. Still w ciągu dwóch miesięcy na leczenie jednej świnki wydaliśmy powyżej 2 tysięcy złotych, a świnka ma choroby stałe ;___;.

Pandorzaste pisze:Ceny są horrorendalne i pewnie w Wawie jest jeszcze gorzej .

Krew badaliśmy raz w W-wie. Za samo pokazanie świnki płaci się 50zł (pierwsze), następne wizyty są tańsze, spadają po kilka zł aż zatrzymują się na pułapie 25. W każdym razie to była pierwsza wizyta + morfologia + rozszerzenie badania krwi na hormony tarczycy (T4) + zdjęcie rtg = 241zł.

Ceny kosmiczne Moja Nutka była operowana w Warszawie w MV (sterylizacja). Za wszystko czyli operacja, badanie przed zabiegiem, wyniki krwi (morfologia, biochemia, wapń, fosfor), leki na cały tydzień po zabiegu plus wysłanie guza z macicy na badanie histopatologiczne zapłaciłam 540zł z czego badanie hp 80zł, pozostałe badanie krwi ok 60-70zł.
Z reguły jeżdżę ze swoimi świnkami do Szczecina i tam tsh kosztuje coś koło 70zł. Jak robię morfologię z biochemią to za dwie świnki mi wychodziło ok 150zł.
Jestem w szoku tych cen w Krakowie bo nawet w Warszawie mniej zapłaciłam...

U nas krew morfo+biochemia 105 zł, T4 badanie na miejscu coś około 75-90 zł wychodzi.

Tak? Mi się wydawało, że mniej W sumie to z cenami się gubię bo jak przyjeżdżam na badania to zawsze na "dłuższą chwilę", robimy prawie wszystko i to dla dwóch dziewczyn
Ale to i tak duuuuża różnica pomiędzy cenami w Krakowie I oczywiście pomieszałam wynik tarczycowy bo świnkom tsh się nie bada tylko t4

paprykarz pisze:U nas krew morfo+biochemia 105 zł, T4 badanie na miejscu coś około 75-90 zł wychodzi.

T4 tyle? U nas 25zł
Badania krwi zależy od parametrów (ile się da zrobić z próbki) chyba najdrożej płaciłam 70zł

Bo to na takim ustrojstwie się bada. Strasznie to drogie. A jak do laba się wysyła i kilka dni czeka na wyniki to inna cena jest. Nie wiem, ja zawsze u nas na miejscu robię.

O rany, to za świnkę prawie sto złotych? Dla człowieka badanie hormonów tarczycowych kosztuje niecałe dwadzieścia...