Dziś ekipa poszła do 120, moje 2 były tak miłe, że zamieniły się klatkami i powędrowały na jakiś czas do 100. Jak przyjdzie pora oddzielenia samców, to chyba się wyprowadzę z pokoju. Nie wiem już gdzie tą klatkę dać

Maluchy rosną, ponad 100 juz większość ma, później sprawdzę dokładnie, jak uporam się z tym syfem.
A czy maluch figi są rozetami? Się zobaczy
